PlayStation 5: Na premierę Sony wyśle na rynek mniej konsol, niż oczekiwano
Możliwe, że nie każdy fan marki znajdzie pod choinką oczekiwany prezent.
Pierwsze doniesienia o możliwym wpływie koronawirusa na konsole następnej generacji wydawały się aż nazbyt pesymistyczne. W połowie lutego opóźnienie premiery PS5 i Xboksa Series X czy co najmniej ich ograniczona dostępność w sklepach były przecież czarnym scenariuszem – istnieje poważne ryzyko, że coraz bardziej prawdodpobnym.
Źródła Bloomberga w Sony donoszą bowiem o nowych planach giganta związanych z debiutem piątego PlayStation. Z powodu zastoju w azjatyckich fabrykach firma mierzy się ze wzrostem kosztów niezbędnych części sprzętu. Jak twierdzą osoby powiązane ze spółką, problemem nie jest więc wydajność produkcji, a potencjalnie wysoka cena konsoli – według developerów przygotowujących gry na PS5 wahającą się między 500 a 550 dolarami (najdroższe do tej pory PS3 kosztowało w dniu premiery 500 lub 600 dolarów, w zależności od modelu; PS4 – 400 dolarów). Japończycy mają wciąż odwlekać podjęcie decyzji właśnie z powodu drogich komponentów, a niewykluczone, iż ostatecznie zdecydują się cenę obniżyć – wszystko po to, by móc skutecznie konkurować z Microsoftem.
Sony poinformowało podobno współpracujące firmy, że do końca marca 2021 na rynek trafi 5-6 milionów konsol. To zauważalnie mniej niż 7,5 miliona egzemplarzy PS4, które wprowadzono do sprzedaży przed kwietniem 2014. Firma planuje więc równolegle wspierać i promować aktywnie „czwórkę”, aby przyciągnąć w tym czasie jak najwięcej osób do marki.
PlayStation 5 zadebiutuje w okresie świątecznym tego roku.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.