Resident Evil: Znamy tytuł nadchodzącego filmu. Dziś 25 urodziny serii
Wszystkiego najlepszego, odporności na infekcje i niekończących się zapasów tuszu!
Aż trudno uwierzyć, ale najsłynniejsza seria growych horrorów straszy nas dopiero od 25 lat. Residenty tak się jednak idealnie wpisały w popkulturowy horyzont, że wydają się nam towarzyszyć od zawsze. Nic więc dziwnego, iż Capcom na świętowanie okrągłej rocznicy ma ambitne plany: prócz premiery nowej gry (a nawet dwóch, licząc Re:Verse) doczekamy się w końcu animacji „Wieczny mrok” i kolejnej produkcji kinowej.
Datę debiutu tej ostatniej – 3 września – znamy już od jakiegoś czasu. Zabawne w tym kontekście jest więc to, że nazwę filmu poznaliśmy dopiero teraz. Jak ogłosił reżyser Johannes Roberts, reboot będzie nosił tytuł „Resident Evil: Welcome to Raccoon City”. Na ekranie zobaczymy wydarzenia z pierwszych dwóch odsłon – akcja toczyć się będzie zarówno na znanym posterunku policji*, jak i w posiadłości Spencera. Twórca obiecuje, że całość utrzymana będzie w klimacie niedawnego remake'u „dwójki”.
Najważniejszymi postaciami będą więc – jak już to wiemy od zeszłego roku – Jill Valentine (Hannah John-Kamen), Claire Redfield (Kaya Scodelario), Chris Redfield (Robbie Amell ) i Leon S. Kennedy (Avan Jogia).
*Sam Roberts przyrównuje te sceny do pamiętającego lata 70. „Ataku na posterunek 13”.
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.