11 bit studios „przeszło przez 2020 suchą stopą”. Garść drobnych informacji na temat nowych gier firmy
Na ich oficjalną zapowiedź wciąż musimy zaczekać.
This War of Mine wprowadziło 11 bit studios na salony naszej branży, a Frostpunk tylko pozycję firmy umocnił. Nie były to zresztą jedynie sukcesy artystyczne – w końcu najnowsza produkcja developerów sprzedała się już w 3 milionach egzemplarzy. „Jedenastki” zdążyły się od tego czasu zająć również wydawaniem cudzych tytułów (m.in. Moonlightera czy Children of Morta), nic więc dziwnego, że spółka znacząco rozrosła się w ciągu ostatnich kilku lat.
Mocne podstawy pozwoliły studiu nie tylko przetrwać trudny rok 2020, ale wręcz się rozwinąć (jak to ujęto, przeszło go suchą stopą). Z raportu za miniony rok finansowy wynika, iż osiągnięty zysk operacyjny sięgnął 40,79 milionów złotych. To wzrost o 57,6% względem 2019, choć wciąż nie jest to rekord – w 2018 suma ta doszła do 47 milionów. Co jednak istotne zysk netto – czyli „na czysto” – wyniósł 37,36 miliona złotych.
Rekord pobiły za to przychody – 87,1 miliona złotych to o 6% więcej niż przed dwoma laty (a, jak zaznacza sama firma, przecież wtedy premiery miały Frostpunk i Moonlighter). Sprzedaż gier zewnętrznych twórców stanowiła 29% tej sumy. Zdecydowana większość klientów studia pochodzi z USA – to mieszkańcy tego kraju wygenerowali ponad 3/4 przychodów. Na drugim miejscu znalazła się Japonia (14%), a dopiero później Unia Europejska (6%). Polscy klienci przynieśli 2,37% z powyższej kwoty.
Potwierdzono też, że 11 bit studios zatrudnia w tym momencie ponad 170 osób i do końca 2021 zamierza zatrudnić kilkadziesiąt kolejnych (celem jest przekroczenie liczby 200 pracowników).
O przyszłych produkcja dowiedzieliśmy się niestety niewiele. „Projektem Dolly” (wcześniej „Projekt 9”) zajmuje się zespół odpowiedzialny za This War of Mine. Nad „Projektem Eleanor” (wcześniej „Projekt 10”) czuwa zaś licząca ponad 50 osób grupa „zasilona osobami, które do jesieni 2020 roku zajmowały się produkcją płatnych dodatków do Frostpunka”. W kwestii „Projektu 8” czytamy za to:
Spółka od kilku kwartałów buduje zespół deweloperski, który odpowiada za produkcję kolejnej gry, która trafi na rynek po „Frostpunku”, czyli „Projektu 8”. Zespół odpowiedzialny za stworzenie tej pozycji liczy obecnie ok. 45 osób i jest systematycznie rozbudowywany. Pandemia COVID-19 miała ograniczony wpływ na harmonogram rekrutacji na potrzeby tego przedsięwzięcia. Według bazowych założeń zespół docelowo powinien być porównywalny wielkością do zespołu pracującego nad „Frostpunkiem” (60-70 osób) a budżet gry przekroczyć ok. 20 mln PLN. Spółka oczekuje, że „Projekt 8” zostanie wydany jednocześnie w wersji na komputery PC i konsole PS4 i Xbox One co powinno zwiększyć jego potencjał komercyjny
Firma dzięki stworzeniu powyższych trzech zespołów ma być w stanie wypuszczać co roku jeden własny tytuł. Na ich prezentację musimy jednak cierpliwie czekać.
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.