The Invincible: Twórcy zapowiadają tajemniczą transmisję
Przypomnijmy, że chodzi o grę zainspirowaną twórczością Stanisława Lema.
The Invincible – gra określana mianem „retro-futurystycznego thrillera” - ma się całkiem dobrze. Stosowne prace developerskie zmierzają w dobrym kierunku. Według najnowszych doniesień, debiutanckie dzieło studia Starward Industries pojawi się w przyszłym roku na PC i konsolach nowej generacji. Krakowski zespół kładzie nacisk na eksplorację środowiska, odkrywanie tajemnic i poznawanie niuansów fabularnych. Gra czerpie inspiracje z prozy Stanisława Lema (kultowy „Niezwyciężony”).
Nic więc dziwnego, że twórcy interaktywnej rozrywki celebrują 100 rocznicę urodzin popularnego pisarza. Pojawiła się specjalna strona internetowa, ruszyło też odliczanie do tajemniczej transmisji (aktualnie 29 dni i niespełna 11 godzin).
Zapraszamy graczy w interaktywną, międzygalaktyczną podróż w nieznane na landing page’u, upamiętniającym 100 urodziny pisarza science fiction Stanisława Lema. Gracze poruszają się po stronie statkiem. Jego przystanki to ważne punkty w historii eksploracji kosmosu. Każde kliknięcie pozwala odkryć więcej, dowiedzieć się jak daleko jesteśmy w podróży czy też spotkać się z elementami ze świata wyobraźni Stanisława Lema. Misja statku wybiega poza układ słoneczny, aktywowane są coraz dalsze, dostępne na mapie wszechświata punkty. Pozwoli to graczom dotrzeć do nieznanych miejsc, być może także tych, od których jako człowiek powinniśmy trzymać się z daleka. Zainspirowana twórczością bestsellerowego pisarza sciencie fiction gra The Invincible to pierwszoosobowy thriller science fiction, którego akcja rozgrywa się w retro-przyszłości. Gracze trafiają na odległą planetę Regis III, utrzymaną w estetyce atompunka, w którym cyfryzacja nigdy nie miała miejsca. Technologia we wszechświecie gry pozwala odkrywać kosmos, ale cały dostępny sprzęt jest analogowy.
Czekamy zatem na dalsze informacje. Może w nadchodzących tygodniach zobaczymy jakieś materiały wideo.
Niegdyś byłem ekspertem od klasycznych przygodówek, zaś obecnie jestem nieuleczalnym łasuchem i nieprzyzwoicie zatwardziałym fanem angielskiego futbolu. Zaczynałem z poziomu wiernego czytelnika CD-Action, pisałem w kilku miejscach. Aktualnie spełniam swoje marzenia.