A Quiet Place: The Road Ahead z przerażającą funkcją rodem z Alien: Isolation

Twórcy gier już od dawna sięgają po funkcje peryferii pecetów czy konsol w celu usprawniania i ubarwiania rozgrywki. Legendarna potyczka z Psycho Mantisem w Metal Gear Solid sprytnie wykorzystywała informacje o naszych grach, a także wymuszała chwilowe przeniesienie rozgrywki poza ekran telewizora. Grając na PlayStation, musieliśmy zmienić port, którym podpinaliśmy pada. Grając kontrolerem na pececie – przełączyć się na sterowanie klawiaturą. Odkąd konsole stały się bardziej zaawansowane technologicznie, ewoluowały też pady, posiadające teraz np. wbudowany mikrofon.
Nie raz i nie dwa różne gry skorzystały już z tej funkcji – czy to w minigrach, czy w ramach mechanizmu rozgrywki, mającego utrudnić przedzieranie się przez dany tytuł. Jednym z moich ulubionych przykładów jest Alien: Isolation, gdzie Obcy mógł usłyszeć twój krzyk, a nawet kichnięcie czy nerwowe wiercenie na krześle. Dla mnie ta gra była wystarczająco straszna i bez tego, ale domyślam się, że podobna funkcja powróci w zapowiedzianym właśnie Alien: Isolation 2. Jednak zanim Ksenomorf będzie mógł nacieszyć uszy (?) moim żałosnym piszczeniem, usłyszą mnie (i was, jeśli zdecydujecie się tak grać) poczwary z nadchodzącego wielkimi krokami A Quiet Place: The Road Ahead. W tym tytule jest to funkcja w zasadzie konieczna; fabuła całej serii filmów kręci się wokół tajemniczych, paskudnych stworów, jakie zaatakowały Ziemię. Na co dzień ich nie widać, ale kiedy tylko usłyszą jakikolwiek dźwięk, z nienaturalną prędkością pędzą w stronę przyszłej ofiary. Właśnie dlatego lepiej będzie zachować ciszę podczas rozgrywki…
A Quiet Place: The Road Ahead opowiada historię chorej na astmę Alex i, podobnie jak filmowy pierwowzór, pozwoli rzucić nam okiem na wydarzenia zarówno po wywołanej inwazją apokalipsie, jak i chwile ją poprzedzające. Ekspansja „hitów” z pierwszej dekady XXI wieku, a tak naprawdę słabych gier żerujących na popularności filmowych pierwowzorów, spowodowała u mnie trwałą niechęć do adaptacji, ale ostatnimi czasy było kilka przykładów sukcesów na tym polu, więc może ta będzie jednym z nich? Premiera już 17 października na pecetach, PlayStation 5 oraz Xboksach Series X|S.
Czytaj dalej
Jedna odpowiedź do “A Quiet Place: The Road Ahead z przerażającą funkcją rodem z Alien: Isolation”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Jestem ciekaw recenzji. Gra wygląda interesująco, ale stojące za nią studio jakoś nie przekonuje. Plus, te NIESAMOWICIE. GŁOŚNE. TUPANIE. Oglądając gameplaye miałem flashbacki z Escape from Tarkov. Troszkę to niekanoniczne, co? 😛