Atomic Heart prawdopodobnie nie ukaże się w tym roku

Atomic Heart już od pierwszych zapowiedzi obiecuje bardzo wiele – czerpie pełnymi garściami z takich serii jak Bioshock czy System Shock, a jednocześnie dorzuca od siebie unikatowy świat, odwołujący się do złotej ery ZSRR. Są tu tajne, sowieckie laboratoria, mordercze roboty, lokalna wariacja na temat plazmidów i nadzwyczaj dziarska staruszka z chochlą. Trudno opisać to wszystko tak, by dać wam dobry obraz tożsamości Atomic Heart, więc zachęcam do obejrzenia ostatniego zwiastuna.

Według oficjalnych informacji premiera gry miała nastąpić jeszcze w tym roku. Mundfish zapowiedziało ją w dość przewrotny sposób, zdradzając datę tak, że mógł to być zarówno koniec III, jak i dowolny moment IV kwartału. No właśnie – mógł. Według informacji pozyskanych przez xgp.pl, gra zostanie przesunięta na pierwszy kwartał 2023.

Podobno prace nad grą zostały wstrzymane na około miesiąc, co naturalnie miało związek z atakiem Rosji na Ukrainę. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć dalszych losów tego konfliktu, jednak studio wydaje się być zdeterminowane, by dokończyć prace i dalej działać w tym uniwersum – w ubiegłym roku na ich serwerze na Discordzie pojawiła się informacja, jakoby w planach było przygotowanie… Atomic Heart 2. Co prawda kilka godzin później opublikowano sprostowanie, w którym Mundfish przyznało, iż aktualnie skupiają wszystkie siły na dostarczeniu części pierwszej, ale włożyli w konstruowanie tego świata tyle pracy, że są gotowi zostać w nim na dłużej.

Informator serwisu nie odpowiedział niestety na pytanie, czy plotki o przeniesieniu studia odpowiedzialnego za Atomic Heart są prawdziwe. Nie byłby to pierwszy taki przypadek – kijowskie GSC Game World miało przeprowadzić się do Czech, a 1000 pracowników ukraińskiego oddziału Ubisoftu zostało ewakuowanych m.in. do Polski i Rumunii.

Plotki o zmianie daty premiery rozeszły się błyskawicznie, co skłoniło Mundfish do zareagowania. Na Telegramie opublikowano krótką informację:

(…) Nasza oficjalna odpowiedź jest taka, że to kaczka dziennikarska. Rozwój gry nie został zatrzymany. Nie udzielaliśmy żadnych komentarzy polskim dziennikarzom, a Mundfish nie ma biura w Polsce.

W całej sprawie zapewne nie chodzi o pieniądze, ponieważ w ubiegłym roku developerzy dostali zastrzyk gotówki od Tencentu, ale trudno uwierzyć, że sytuacja na rynku – nie tylko gospodarczo, ale przede wszystkim wizerunkowo – w żaden sposób nie odbije się na Atomic Heart. Nadchodzi czas czerwcowych imprez branżowych, który nie jest dobrym okresem do przekazywania informacji o opóźnieniach, więc może bliżej jesieni dowiemy się, czy powyższe informacje znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości.