Baldur’s Gate III: Kilka słów o skradaniu się i walce

Baldur’s Gate III: Kilka słów o skradaniu się i walce
Będzie szybsza niż w Divinity: Original Sins 2, ale podobno nie powinniśmy się z tego powodu martwić.

Jedna z najbardziej wyczekiwanych gier tego roku (na pecetowym poletku, bo z Cyberpunkiem czy Final Fantasy VII raczej konkurować na świecie nie może) trafi do nas już niedługo i nikt nie wierzy chyba, że Larianowi uda się sprostać narosłym przez lata oczekiwaniom. Po Original Sins 2 studio ma jednak u nas olbrzymi kredyt zaufania – nawet jeżeli niepokoić może fakt, iż gra zadebiutuje we wczesnym dostępie. Prezentowane gameplaye nieco fanów podzieliły, ponieważ „trójka” przypomina niektórym bardziej poprzednie dokonania twórców niż dwie pierwsze odsłony Baldura. Nic dziwnego, skoro od ich premiery minęło już 20 lat.

Nowa część zdążyła się już zresztą w ciągu kilu miesięcy od pierwszych prezentacji zmienić. Jak piszą developerzy w najnowszej notce na blogu gry, walka jest teraz bardziej dynamiczna i responsywna. Larian pozostaje przy tym wierny zasadom piątej edycji D&D. Pomimo dalszego oparcia rozgrywki na turach starcia są szybsze niż w Original Sins 2 – wszystko za sprawą sprytnych rozwiązań związanych z animacjami.

Studio chwali się, że dzięki nawet niewielkim zmianom (np. rozpoczęcie w tle tury innej postaci, gdy poprzedni bohater kończy jeszcze swój ruch) są w stanie zaoszczędzić całe sekundy. Zresztą jeżeli tury członków naszej drużyny wypadną po sobie, będziemy mogli wydać rozkazy całej grupie w tym samym momencie. Tak będzie to zresztą rozwiązane w trybie wieloosobowym, gdzie wszyscy gracze sterować będą równocześnie, bez czekania nas swoją kolej.

Dowiedzieliśmy się również nieco o systemie skradania się. Oczywiście twórcy zaznaczają, że będzie on ważną częścią gry, jeżeli tylko będziemy chcieli go takim uczynić. Wykorzysta system tur na żądanie, dzięki któremu w każdym momencie zabawy przejdziemy na rozgrywkę w turach stanowiących ekwiwalent sześciu sekund. Jak czytamy:

Pozwala to graczom przewidywać ruchy wroga i odpowiednio się poruszać lub rozwiązywać łamigłówki wymagające sprytnego nawigowania (na przykład uniknięcie kuli ognia!).

Znaczenie ma również oświetlenie. W przypadku lekkiego zaciemnienia zwykli wrogowie (tj. niewidzący w ciemnościach) będą musieli zdać stosowny test, by nas zobaczyć. Przy poważniejszym zasłonięciu pozostaniemy niewidoczni. Daje to niemałe możliwości, ponieważ światłem możemy manipulować (gasząc pochodnie, rzucając czary etc.).

Niestety, ciągle nie wiemy, kiedy dokładnie Baldur’s Gate III trafi do wczesnego dostępu. Zagrać mamy jeszcze w sierpniu.

25 odpowiedzi do “Baldur’s Gate III: Kilka słów o skradaniu się i walce”

  1. Nie pamiętam, która gra budziła u mnie aż tak mieszane uczucia przed premierą. Z jednej strony świetne Original Sin 1 (a zwłaszcza 2), z drugiej – gra legenda, którą przechodziłem kilkukrotnie, z całkowicie innym (dużo cięższym) klimatem i znacznie ciekawszą fabułą niż to co widzieliśmy w grach Larian. Ciekawe czy będą w stanie połączyć przyjemną mechanikę walki, z tym mrocznym klimatem, charyzmatycznymi postaciami i co najważniejsze z dobrą fabułą. Jestem umiarkowanym optymistą, czas pokaże.

  2. To jest właśnie to, czego brakowało mi w BG 1 i 2. Chodzenie po dachach, możliwość rzucania we wroga beczkami i gaszenie pochodni. Grając w dwójkę zawsze myślałem sobie: „Cholera, no może fajna gra, ale dlaczego nie mogę huśtać się na linie?!”. Gratuluję też Larianowi, że rozwiązuje problemy, która sam stworzył (półgodzinna walka z grupą goblinów).@Witold – „studio ma jednak u nas olbrzymi kredyt zaufania” – votum separatum

  3. @Equisetum Ciężka droga przed nimi, o fabułe bym się mniej martwił, bo są nad nimi Wizardzi. Bardziej obawiam się machanik, Original Sin 2 było bardzo ubogie, „bildy były zrobione pod casuali, proste, niewymagające, bez możliwości ogrywania po 10x i eksperymentowania, wszystko opierało się o zapalnik > detonator i o skalowanie lvli. Tutaj trzeba włożyć dużo pracy, jestem ciekawy co z tego zrobią, early acces mnie nie ciagnie, bo wolę grać w pełne wersje. Niemniej jednak trzymam kciuki, oby im (nam) wyszło.

  4. Osobiście to bym wolał walkę bez tur…

  5. Mnie tam to all wisi|wkurzy mnie fakt jeśli każda postac będzie odwalać takie same pozy i animacje jak z Power rangersów.|Te same co postacie robiły w divinity OS 2.|Niestety w ostatnim gameplau BG3 były widoczne.

  6. @Darku22 Mechaniką będzie D&D 5E ze wszystkimi jego wadami i zaletami, wielokrotnie mówili że próbują je odzwierciedlić tak wiernie jak się da. Czy to Cie zadowoli to nie wiem, 5 edycja w wielu aspektach to uproszczona 3, właśnie po to by casuale bawili się dobrze i bez zbędnej matematyki przy stole.

  7. @Michalius W Gameplayu widziałem sporo nieścisłości, a co najgorsza pojawiał się znowu byg z drabinami nie poprawiony od czasów DoS:2, ale spoko jeszcze mają czas mam nadzieję.

  8. GandalfCzarny 18 lipca 2020 o 12:10

    Dopóki nie zobaczę newsa, że Fronczewski wraca w roli narratora, to daruję sobie tę część ;p

  9. Moje odczucia związane z BG3 są dziwacznie: kocham turówki (czy to squad-based, czy te w większej skali), dwie ostatnie części Divinity wyglądają wspaniale (jeszcze nie grałem, ale na pewno zagram), saga BG pozostaje moim ulubionym CRPGiem wszech czasów (liczę ją jako całość, wszak to jedna historia) i jak ogłoszono początek prac Larian nad BG3 to serce mi waliło jak Minsc mieczem. Ale im więcej materiałów oglądam, tym bardziej mina mi rzednie. Nie wygląda to jak „moje” Baldury.

  10. Zanim ktoś mi napisze coś w stylu: „Ty byś chciał żeby gry się nie rozwijały, patrzysz przez okulary nostalgii, the future is now, old man!” To nie tak. Chyba nikt rozsądny nie oczekuje że ktoś będzie robił w 2020 roku grę podług prawideł sprzed 20 lat. Jak można z sukcesem zrobić comeback serii pokazują przykłady Dooma, Wolfensteina, czy XCOMa. Nawet Herosi 5 (moja druga ulubiona część) zmienili mnóstwo rzeczy, ale to wciąż jednak „hiroski”. Mi chodzi o to, że IMO Larian gdzieś zatracił „toższamość” serii.

  11. @GandalfCzarny| No to raczej sobie darujesz.

  12. Baldur’s Gate tylko z aktywną pauzą. Kolejny raz się powtarzam, ale to nie będzie żaden Baldur’s Gate, tylko Original Sin 3. Larian zmienia najbardziej kluczową część gameplayu, z której znana jest ta seria. Dla mnie to po prostu profanacja tej marki. Nie pamiętam bym był tak przeciwny jakiejkolwiek kontynuacji serii, ale po 1 gameplayu który zobaczyłem byłem rozczarowany.

  13. @Fandir i @Voro – pełna zgoda. Jeśli ktoś jeszcze nie widział, to niech zobaczy sobie te ostatnie materiały od deweloperów. To nie jest gra robiona dla ludzi około trzydziestki, tylko dla nastolatków.

  14. Dokładnie, to profanacja marki. Mam nadzieję że okaże się kompletną klapą finansową.

  15. @Zdzisiu – Czuję Twój ból, ale to chyba nie jest dobra droga, bo w ten sposób nie dostaniemy „naszego” Baldura przez następne n lat. Albo i nigdy. Myślę, że lepszą drogą jest wywieranie presji (sam się udzielam przy wpisach Lariana – absolutnie pierwszy raz w życiu). Oni widzą tę presję, co widać porównując gameplay z lutego i czerwca.

  16. Chłopaki nie liczcie że oni zmienia teraz tak ważny aspekt jak tury na aktywna pauzę. Zwłaszcza że wybrali ja świadomie by być bliżej doświadczenia jakie oferuje papierowe d&d.

  17. @Piewca – Teraz na 100% nie zmienią, wiadomo. Ale będą przecież DLC, będzie pewnie sequel. Zobaczymy.

  18. @Cuth @Zdzisiu Trzeba iść do przodu rozwijać się jakoś zmieniać, a nie stać w miejscu. Ludzie śmieją się z fanów fify, że ciągle grają w jedno i to samo, a jak cokolwiek chcą zmienić w BG:3 to już „o nie profanacja jak tak można!?”

  19. @Celdur, serio? Myślisz, że nie będzie polskiej wersji, a jeśli będzie to bez Piotra Fronczewskiego??

  20. @Darku22 – Ziewam w odpowiedzi na te argumenty „trzeba iść do przodu”. Nikt nie postuluje przeniesienia grafiki i mechaniki 1:1.

  21. Nie powiedziałem, że nie będzie polskiej wersji, ALE mam podejrzenia graniczące z pewnością, że otrzymacie „jedynie” lokalizację napisów.

  22. @Cuth Tutaj nie chodzi o to czy gra będzie turowa czy z aktywną pauzą, problemem będzie jeżeli mechaniki będą płytkie jak w DoS 2, jeżeli tak to nie ważne czy będzie to w/w mechanika czy inna będzie po prostu biednie.

  23. @Darku22 – Generalnie zgoda. Nie mam zresztą żadnego problemu z turami, wręcz jestem ich fanem w wielu grach, by wspomnieć tylko o Falloutach i HoM&M. Ale wszystko zależy. Dzięki RTWP Baldury były bardzo dynamiczne. Widziałeś pewnie gameplay – wygląda to na płynną rozgrywkę? Półgodzinne podchody z grupą goblinów? Poza tym słowo „biednie” wydaje mi się tutaj bardzo trafne, bo tak to właśnie wygląda – biednie. Gdybym to zobaczył nie wiedząc, że to BGIII, to nawet by mi przez myśl nie przeszło żeby w to grać.

  24. @Cuth Dokładnie, liczę na to, że do tej pory udało im się to poprawić albo przynajmniej przez czas early accesu będę to zmieniać. Osobiście zamierzam grać dopiero w full wersje. Liczę, że to będzie miało ręce i nogi i tego sobie i Wam życzę

  25. Darku22,|Nic nie wskazuje, aby mechaniki były takie (już abstrahuję od tego czy proste, czy nieproste) jak w D:OS2. Będą się starać oprzeć BG3 jak najwierniej w stosunku do 5 edycji D&D. Tak wiernie na jak tylko konwersja komputerowa będzie pozwalać. Jeśli te mechaniki okażą się dla Ciebie zbyt proste, to raczej pretensje do WotC, że uprościli D&D 5ed względem edycji nr 3. |Zmieniajac temat, ostatnio grałem w demo Solasta:Crown of the Magister i sam nie wiem czemu, ale bardziej czekam na to niż BG3.

Dodaj komentarz