Battlefield V: Co wiemy? [WIDEO] [GALERIA]

Battlefield V: Co wiemy? [WIDEO] [GALERIA]
Znamy datę premiery, mamy zwiastun, wiemy o braku przepustki premium i loot boksów, poznaliśmy zawartość edycji deluxe, usłyszeliśmy o nowych mechanizmach i czteroosobowej kooperacji... Słowem: całkiem sporo.

To była owocna noc. Tuż przed 21:00 spikain zaprosił Was na transmisję, podczas której duet Electronic Arts & DICE potwierdził zasadność plotek. Podczas gdy Call of Duty znów wyprawia się w przyszłość, piąty Battlefield zabierze nas na front drugiej wojny światowej (czego dowiedzieliśmy się jeszcze przed oficjalną zapowiedzią).

Nie przedłużając: łapcie pierwszy oficjalny zwiastun!

Kampania ma być prezentowana tak, jak w Battlefieldzie 1, w formie Opowieści Wojennych (te pozwolą nam na pokierowanie kilkoma protagonistami na kilku różnych frontach). Pojawi się też kooperacja (Siły Połączone), w ramach której czworo spersonalizowanych żołnierzy wykona wspólnie ciąg zadań (postępy przeniosą się również do innych trybów dla wielu graczy). Nic natomiast nie wiadomo na temat komponentu battle royale (acz nie zapominajmy, że według wiarygodnych pogłosek ten może zadebiutować na kilka miesięcy po premierze).

Oskar Gabrielson, wiceprezes DICE, twierdzi, że jego ekipa skupi się nie tylko na portretowaniu historycznego konfliktu, ale również na „ukazaniu nieznanych wcześniej wydarzeń”… co każe przypuszczać, że choć (druga) wojna się nie zmienia, nie wkroczymy po raz kolejny na plaże Normandii. Na pewno możemy za to liczyć na wizyty w Norwegii i na północnoafrykańskiej pustyni.

Swoją drogą – „nieznane wydarzenia” mają mieć wpływ również na rynsztunek.

Drużyna w zwiastunie nie nosi zwykłych mundurów ani broni. Ci żołnierze należą do zaawansowanej kompanii, która w licznych bojach zdobyła wysokiej jakości przedmioty modyfikujące. Wiele z nich inspirowanych jest nieznanymi historiami z II wojny światowej.


Twórcy enigmatycznie zapowiadają też reformę popremierowego wsparcia:

W Battlefieldzie V wyruszycie we wspaniałą podróż dzięki Teatrom Wojny, nowemu modelowi wsparcia gry po premierze, które zagwarantuje, że pole walki będzie się ciągle rozwijać poprzez nowe wydarzenia, wyzwania, bitwy oraz nagrody, które zawsze są w zasięgu ręki. A wszystko to za darmo dla posiadaczy Battlefielda V.


Znaczy to tyle, że w grze nie pojawia się przepustka premium, ergo: wszyscy będą mieli dostęp do tych samych map i trybów. Ba, Kotaku udało się potwierdzić, iż w grze nie pojawią się loot boksy, a za prawdziwe pieniądze kupimy wyłącznie kosmetyczne dodatki. Andreas Morrel, starszy producent gry, następująco tłumaczy to podejście w rozmowie z GameSpotem:

Decyzja o udostępnieniu nowej zawartości za darmo jest podobna do podejścia, jakie EA zaprezentowało po wprowadzeniu aktualizacji do Battlefronta II. Battlefront i Battlefield to fundamentalnie różne gry i tworzyliśmy je zupełnie inaczej. Ale oczywiście odrobiliśmy lekcje – jak wszyscy inni – i chcemy zapewnić jak najbardziej zrównoważony model.


Warto odnotować garść gameplayowych nowinek. W „piątce” zyskamy możliwość budowy fortyfikacji i naprawy zniszczonych budowli oraz przewożenia broni stacjonarnej w pojazdach. Już w poprzedniczce imponujący model zniszczeń ma doczekać się rozbudowy (ściany będą reagować inaczej na broń o różnym kalibrze). Również granaty mają funkcjonować ciut inaczej (tym razem mamy nie tylko je odrzucać, ale również strzelać do nich w locie).

Wreszcie: poznaliśmy okładki edycji zwykłej i deluxe. Ta druga ma zapewniać możliwość przedpremierowego ogrania tytułu, pięć zestawów mundurów spadochroniarzy, dostęp do zadań specjalnych (inspirowanych relacjami brytyjskich i niemieckich spadochroniarzy) i początkowych (które zapewnią dodatkowe punkty doświadczenia) oraz 20 cotygodniowych przedmiotów.

bf-box1_179i4.jpg
bf-box2_179i4.jpg

Gra zadebiutuje na PC, PS4 i XBO19 października. Już 9 czerwca EA podzieli się z nami szczegółami na temat rozgrywki wieloosobowej.

Pierwsze screeny z Battlefielda V możecie podziwiać na kolejnej stronie.


(Kliknij, aby powiększyć)


(Kliknij, aby powiększyć)


(Kliknij, aby powiększyć)


(Kliknij, aby powiększyć)


(Kliknij, aby powiększyć)


(Kliknij, aby powiększyć)


(Kliknij, aby powiększyć)


(Kliknij, aby powiększyć)


(Kliknij, aby powiększyć)


(Kliknij, aby powiększyć)


(Kliknij, aby powiększyć)


(Kliknij, aby powiększyć)

113 odpowiedzi do “Battlefield V: Co wiemy? [WIDEO] [GALERIA]”

  1. Wiesz, że się ośmieszasz i naruszasz logikę? xD| Może po kolei:| 1. Nie ma to jak łapać za słówka: „front zachodni” i wciskać kit, że ktoś nie posiada podstawowej wiedzy, chociaż określenie te, nie ma żadnego związku z poprzednimi argumentami, na które nie raczyłeś zresztą odpowiedzieć… Manipulacja i przemilczanie wątków level Shaddon xD

  2. 2. Co do samego określenia „front zachodni”, to chciałbym zauważyć, że napisałem prawidłowo. Nie skłamałem mówiąc, że BFV będzie rozgrywał się na froncie zachodnim, bo będzie! A nie wspomniałem o Afryce, bo nie ma ona większego znaczenia w przypadku, kiedy sprzeczamy się o kobietę, która ewidentnie walczy na froncie zachodnim po stronie armii brytyjskiej. | ZRESZTĄ, w Afryce również walczyli głównie biali mężczyźni, więc tak czy siak- argument nadal obowiązuje, a ty nic nie udowodniłeś… xD

  3. 3. Mogę cię tak punktować w nieskończoność, póki moderator nie przerwie tego cyrku, ale gdzie w tym sens? 🙂

  4. 4. Skoro nie posiadasz podstawowej wiedzy, to miej przynajmniej trochę odwagi cywilnej i przyznaj się do błędu… :)| W końcu wszystkie pseudo-merytoryczne argumenciki ci się skończą (typu: czepianie się słówek… i to jeszcze nieudolne czepianie) i zostaniesz na lodzie… xD

  5. A mnie na przykład bolało, kiedy w CoD:WW2, moment po wylądowaniu w Nomradii, zabiciu PIERWSZEGO Niemca, który się napatoczył, wypadła z niego broń. Jak (jak wierzę) każdy, od razu chciałem pozbyć się pistoletu. Przytrzymałem „R” by zamienić się z martwym koleżką giwerą i podniosłem… pepeszę.|W Belgii z Niemców zbierałem SWT-40. |Płakać mi się chciało w trakcie misji z czołgiem, kiedy Shermanem Nie mogłem przebić przedniego pancerza niemieckiego czołgu. Nie pamiętam, czy to były PzKpfw III czy IV, ale…

  6. …ale PzKpfW III miał maksymalnie 70mm przedniego pancerza a Panzer IV maksymalnie 80mm. W najgrubszych miejscach. A tych cieńszych było dość sporo.|Działo (nawet 75mm) Shermana przebijało 88mm utwardzanego, homogenicznego pancerza z walcowanej stali na dystansie 100 metrów i 73mm na dystansie kilometra. Tu walczyliśmy na 20 metrów a ja musiałem objeżdżać Panzery dookoła by cokolwiek im zrobić.Z tego co widzę w niektórych postach poniżej, jestem wcieleniem samego Szatana. A to dlatego, że mi sie…

  7. @poldeck |No z tą pepeszą to było słabe, ale zawsze mogło być gorzej, np. lądowanie w Normandii, gdzie połowa zespołu to kobiety z protezą ręki… XD

  8. …się takie sytuacje nie podobają i kłują mnie w oczy.|Ktoś wcześniej zauważył, że babeczka strzela z broni powtarzalnej, mając starożytną protezę zamiast jednej ręki.|Brytyjskie czołgi z lufą radośnie skierowaną w przód, praktycznie przenikają przez budynek. V1 skręca tak dziwnie, że to w ogóle… dziwne.|I tej babeczki też w sumie nie powinno tam być.Jeśli twórcy chwalą się, robią wręcz główny punkt programu z tego, że gra jest osadzona w realiach IIWŚ, to to jednak do czegoś to zobowiązuje. Wiem…

  9. …Wiem, ze to jest gra. Jak to kiedyś, ktoś mało znany (bodaj SMG), określił na łamach CD-A: gra pozwala mi przeżyć sytuacje, wydarzenia, emocje, których w normalnym życiu nie miałbym szansy (albo nawet chęci) doświadczyć.|Kiedyś tak też mówiono o filmach.|Ale to się z czymś wiąże. Gra/historia opowiedziana nie musi być realistyczna. Są setki gier w światach SF czy fantasy, nie mają z realizmem nic wspólnego. I są świetne. Ale jest jeden wymóg, który określili już starożytni. Opowiedziana historia…

  10. …historia musi być spójna sama ze sobą. MUSI być logiczna i mieć sens w ramach wybranych realiów. Inaczej widz zwyczajnie jej „nie łyknie”.|Jeśli z babeczki nie uczynią postaci pierwszoplanowej, która idzie do szturmu razem z niedomytymi i niedogolonymi wojakami, to będzie okej. Jeśli będzie postacią w multi, będzie okej, jeśli będzie się skradać i czaić, to super.|Ale główny problem polega na tym, że najpewniej żadne z moich pobożnych życzeń się nie spełni. I wszystkie wymienione wcześniej punkty…

  11. …punkty, błędy i nielogiczności, także te, które pojawiły się u konkurencji, znajdą i tutaj swoje miejsce.|Bo gra ma być „fajna” i dynamiczna a REALIA (nie realizm) mają sobie być. Gdzieś indziej.|Więc znów będziemy walić z tysiąca giwer, z eksperymentów, które nie wyszły poza kilkadziesiąt sztuk testowych, do wyskakujących z okien Nazistów.|A słowo „German” nie padnie ani razu, bo to przecież jacyś mistyczni Naziści byli.Ale i tak zagram… bo szansę trzeba dać.|Mam nadzieję, że się przerażająco mylę.

  12. No niech mnie ktoś zwyzywa i zacznie się ze mną kłócić. Nie po to się tyle naprodukowałem, by akurat guanoburza się skończyła 😉 .

  13. Taaak!|Tak mi dobrze, tak mi rób! 😀

Dodaj komentarz