Call of Duty 2023 ma być kontynuacją Modern Warfare 2, ale raczej nie w postaci „trójki”

Ile było już doniesień o tegorocznej odsłonie Call of Duty, to nie zliczę. Ludzie mówili, że nie będzie, Activision coś tam jednak szykowało, ale niepełnoprawną odsłonę, a potem jednak pełnoprawną odsłonę, która wcześniej miała być tylko dużym DLC... i tak dalej. Bardzo łatwo się w tym pogubić. Ostatecznie możemy całkiem pewnie rzec, że wbrew wcześniejszym plotkom, 2023 nie będzie pierwszym od blisko 20 lat rokiem bez nowej, dużej części Call of Duty.

Za sprawą Jasona Schreiera, popularnego leakera i dziennikarza, ukazały się nowe, nieoficjalne fakty dotyczące nienazwanego CoD-a 2023. Już wcześniej pisałem, że następna odsłona pierwotnie miała być jedynie DLC do Modern Warfare II. Choć plany co do tego się zmieniły, tak obie gry ponoć będą ze sobą mocno powiązane. Być może w taki sposób, że Call of Duty 2023 będzie kontynuacją zeszłorocznej „dwójki”, bo właśnie tak sugeruje najnowszy artykuł Schreiera na Bloombergu. I mimo że może się to od razu narzucać, to nie, prawdopodobnie nie będzie to Call of Duty: Modern Warfare III. Może prędzej coś w stylu 2,5 – trudno powiedzieć.

Schreier donosi jeszcze za to, że aktualnie w planach jest przeniesienie trybów i map z poprzedniej części, ale to może się wciąż zmienić. Na tym etapie chyba nie da rady przewidzieć, co byłoby lepsze, ale należy pamiętać, że za następną odsłonę odpowiada Sledgehammer Games – twórcy Call of Duty: Vanguard i w ogóle całego tego zamieszania, bo to właśnie po nieudanej premierze w 2021 Activision postanowiło wprowadzić zmiany do grafiku serii.