20.05.2012
Często komentowane 185 Komentarze

CD Projekt: „Jedna piracka kopia nie oznacza jednego niesprzedanego egzemplarza”

CD Projekt: „Jedna piracka kopia nie oznacza jednego niesprzedanego egzemplarza”
Developerzy i wydawcy lubią mówić, iż jedna piracka kopia danej gry oznacza o jeden sprzedany egzemplarz mniej. Z tezą tą nie zgadzają się przedstawiciele CD Projektu, którzy w jednym z wywiadów stwierdzili, że takie stawianie sprawy jest „dalekie od prawdy”.

W grudniu Marcin Iwiński, prezes CD Projektu, zdradził, że najprawdopodobniej piraci pobrali 4,5 miliona nielegalnych kopii Wiedźmina 2: Zabójcy Królów. W wywiadzie z Forbesem, szef polskiej firmy zaznaczył jednak, że nie oznacza to, iż tyle mogliby sprzedać egzemplarzy swojej gry, gdyby nie piractwo.

Jak mówi:

Naprawdę zadziwia mnie, jak to możliwe, że poważne firmy zajmujące się grami i oprogramowaniem mogą traktować każdą spiraconą kopię, jako straconą sprzedaż. Może mówienie, jak wielkim zagrożeniem są piraci fajnie wygląda w oficjalnych raportach, ale takie twierdzenia są dalekie od prawdy. Powiedziałbym raczej, że dużą część z tych 4,5 miliona spiraconych egzemplarzy [Wiedźmina 2: Zabójcy Królów] należy traktować, jako swoistą wersję próbną lub nawet demo. Gracze pobierają grę [piracąc ją], ponieważ jest to łatwe, szybkie i – mówiąc szczerze – nic nie kosztuje. Jeśli polubią dana produkcję i zaczną inwestować w nią swój czas, niektórzy pójdą i kupią ją. Zostało to udowodnione w przypadku pierwszego Wiedźmina, który do tej pory sprzedał się w liczbie 2,1 miliona kopii, choć ma już pięć lat na karku.

Iwiński dodaje też, że zabezpieczenia antypirackie nie mają przyszłości – są szybko łamane przez piratów, a legalnym użytkownikom często utrudniają życie. Jak mówi:

W większości przypadków DRM-y wymagają od użytkownika wpisywania klucza, weryfikacji jego/jej maszyny i stałego połączenia z internetem w celu autoryzacji. Nieraz do sieci trzeba być podłączonym nawet w przypadku gry w produkcję, którą gracze kupili. Często zdarza się, że zabezpieczenia spowalniają wydajność gry, ponieważ plik wykonawczy cały czas sprawdza jej legalność. Wielu graczy musi sobie z tym radzić, podczas gdy nieuczciwi użytkownicy, którzy pobrali piracką wersję gry, mają czystą i funkcjonalną produkcję. Wydaje się to szalone, ale tak to w rzeczywistości działa.

Trudno nie zgodzić się z Iwińskim.

185 odpowiedzi do “CD Projekt: „Jedna piracka kopia nie oznacza jednego niesprzedanego egzemplarza””

  1. ja to tylko kupuje co miesięczne wydanie cdaction bo w nich niema tych zabezpieczeń i to ma dużą przychylnoś kupowania zero problemów i klienci wzrastają

  2. Większość piratów ściaga gry tylko dlatego że może. Wydawcy używają prostej matematyki 2mln sprzedane + 2mln spiracone = 4mln (teoretycznie) gdyby nie było piractwa. Faktycznie fajnie to brzmi, ale nie w praktyce. Wydaje mi się, że jeśli ktos nie był skłonny od razu wydać pieniedzy na grę, to brak możliwości spiracenia jej niczego by nie zmienił, bo pewnie tak czy siak by nie wydał. Jeśli gry nie ma na torrentach to pirat ją oleje, to nie zmusi go wziąć 150 zł i iść do sklepu.

  3. Tyle że nie wszyscy gracze kupują grę w czasie jej premiery, a wolą kupić parę miechów po i to w cenie 60% ceny premierowej.

  4. Gdyby ktos chcial przeczytac oryginalny artykul, a takze dowiedziec sie o kilku faktach, na ktorych CDP bazuje swoje stanowisko to tutaj jest link:|http:www.forbes.com/sites/danielnyegriffiths/2012/05/18/the-truth-is-it-doesnt-work-cd-projekt-on-drm/Bardzo ciekawy wywiad. Swoja droga na Forbes.com mozna zobaczyc bardzo wiele artykulow dotyczacych ostatniego Wieska i tworcow. W komentarzach tez ludzie zdaja sie wiedziec, o czym mowia.

  5. Inna sprawa to inwestorzy. Ktos rozsadny na tej samej stronie w komentarzach wspomnial o tym, ze UBI zacheca inwestorow pokazujac, jak bardzo ograniczyli piractwo, dzieki swoim rozwiazaniom DRM. Inwestorzy, ktorzy sami niekoniecznie w gry graja i rozumieja potrzeby consumenta, widza, ze piractwo zostalo bardzo zredukowane ergo inwestycja wydaje sie bezpieczniejsza. To, ze sam produkt stracil miliony potencjalnych nabywcow jest zwyczajnie pominiete.

  6. Ale to jest przynajmniej gra ktura ma klimat inny od strzelanek takich jak Cod IBTF bo to tylko rozpierdziel nic więcej.Max Payne zawsze lubiłem grać w końcu coś nowego z dreszczykem emocji

  7. o kurde karta mi sie pomyliła i wpisałem posta tu zamiast do Max Payne 3 jak to odkręcić ??

  8. Dobrze mówio, polać im~

  9. e mam pytanko czy Sniper Elite V2 to tesz ma jakieź zabezpieczenie ?

  10. jak muwiłem moja zasada jest taka niekupuj gre na 5 godzin z zabezpieczeniami ,Fajna gra 30h-200h grania za ok 100zł-200zł bez zabezpieczen to wtedy morzna kupić

  11. AL666MAGGOT 21 maja 2012 o 14:45

    @gorshot – W Twoim przypadku polecałbym kupić za te pieniądze słownik j. Polskiego.

  12. I dlatego Wiedźmina 2 nie spiracę. Przeszedłem jedynkę, którą kupiłem, spodobała mi się cholernie i marzę o możliwości zagrania w dwójkę. Niestety, nie stać mnie teraz na ten luksus. Ale nie ściągnę tej gry, bo mam szacunek do CDP i twórców, tak, jak oni mają szacunek do mnie, nie nazywając mnie złodziejem, bo pobrałem coś z internetu by to przetestować.

  13. To są chyba jedyni normalni ludzie w tej branży. Brawa dla nich!!

  14. Ciekawe podejście ludzi z CD-Projektu, i co najgorsze – prawdziwe. Zabezpieczenia w grach uderzają w legalnych użytkowników niestety…

  15. Ta. A najgorszy rodzaj zabezpieczeń to gra w sieci nawet kiedy gramy singla. Jestem sobie na wakacjach i chcę pograć w jedną z ulubionych gier. Nie pogram, bo nie mam tam internetu. Szlag mnie trafia.

  16. @AL666MAGGOT a Tobie poprawnej polszczyzny…

  17. dobre 🙂 ) moje posty sa czyszczone mimo ze nie maja do tego podstaw lolz

  18. Jak komuś tak strasznie ciążą te zabezpieczenia to czemu nie sciagnie cracka do zakupionej gry? szukanie go jest napewno mniej uciążliwe niż zabezpieczenie. A bo łamiemy licencje? Szczerze mam to gdzieś.

  19. o wow 🙂 właśnie zauważyłem że moderatorzy dbają aby komentarze były podobne do „lizania tyłka” |nie mogą zawierać własnej pełnej krytki oraz opini i uwagi (jak pisze” wasze komentarze, opinie i uwagi”1 post w smietniku forumowym”ocb lol forum? przeciez to komentarze-opinie a nie forum dyskusyjnea 3 inne krytyczne z czego 2 poprawne w ogóle usuniętegz… CD-Action za trzymanie(lizanie wam tyłków) komentarzy jakie wam się podobają (przypomina mi to usuwanie komentarzy o TUSKU)

  20. Fearoth, ale wtedy trzeba grę kupić, a po co kupić jak można ściągnąć ? Typowe myślenie.

  21. „Jedna piracka kopia nie oznacza jednego niesprzedanego egzemplarza”Nie, no widzę, że tam same intieligenci pracują. Brawo.

  22. gorshot – naprawde przyda ci sie słownik ….|nor2323 – niestety „Al666MAGGOT” ma racje….Zgodze się, osobiscie nawet powiem, że jak wyszedł wiedzmin np pierwszy, osobiscie go sciągnąłem, pograłem 10-15 godzin po czym namiętnie szukałem gdzie go mogę kupic 🙂

  23. @Tomukura jeśli w komentarzu będzie jakiś wulgaryzm lub jakiś podobny wyraz, to nie ważne co napiszesz w komentarzy i tak zostanie skasowany.

  24. Pozdro diablo w temacie

  25. Jade w Bieszczady z laptopem, mam na nim diablo 3, w głuszy neta nie ma , nudzi mi się, pograne… Co to za durnota żeby do singla trzeba było być ciągle online, to w starcrafta można normalnie offline grać. No ale co by nie mówić to udało im się to, że nie ma ani jednego pirata diabolo, póki co.l Ale jakim kosztem…

  26. No i w końcu firma która dobrze mówi!

  27. AL666MAGGOT 22 maja 2012 o 14:53

    @EZptrE – juz dawno jest crack na torrentach do D3, tak ze jak Ci nie przeszkadza miec postac do gry tylko single chyba mozesz sciagnac tego cracka na te Bieszczady 🙂 I ja wlasnie tak sadze ze taki Blizzard nic na tym nie straci, bo ludzie ktorzy chca grac single offline zagraja w pirata, po czym mozliwe ze beda chcieli kupic D3 dla gry multi 😉

  28. AL666MAGGOT 22 maja 2012 o 14:58

    … A jednak ten crack to fake – ale niedlugo i tak bedzie

  29. Jest też sporo racji w tym, że ściągamy grę aby sprawdzić czy nam pójdzie. Ja jak już kupuje gry to na steamie, szybko łatwo a po zainstalowaniu można grać offline, no pomijając gry typowo multiplayer typu TF2 czy CS. No i jest o tyle dobre że gry mam w jednym miejscu i nie muszę zaśmiecać pulpitu ikonami albo szukać gry po całym dysku.

  30. Dlatego ja mając sporą bibliotekę oryginałów ściągam do nich cracka. Mam zainstalowane Dragon Age czy Mass Efecty i nie będę żonglował płytami jak mam ochotę w coś zagrać. Płytki są w pudełeczkach na półkach. Wiem, że licencja tego zabrania a kurde no dlaczego mam sie męczyć skoro zapłaciłem a ktoś ściąganął i ma lepiej?

  31. Hej, strzałka do wszystkich. Zgadzam się z Panem Iwińskim. DRMy niestety tylko utrudniają życie. Mam mnóstwo oryginałów, ale w dużej części korzystam z cracków. Nie chcę piłować napędu DVD, męczyć się z instalacją (najnowsze Alone in the Dark – za Chiny nie mogłem zmusić gry do współpracy – wersja piracka poszła jak złoto – oryginał leży na półce). Faktycznie twierdzenie firm, że każda spiracona kopia to strata dla nich to absurd, nie trzymający się kupy.

  32. Rozumiem, że redaktorzy muszą powtarzać te brednie, bo są zobowiązani do poprawności politycznej. W każdym filmie USA musi być przegląd wszystkich ras (ups! – grup etnicznych), natomiast w filmach o Murzynach występują tylko Murzyni i nikt się nie czepia. To działa na podobnej zasadzie. Świat byłby znacznie lepszy i prostszy, gdyby nie było DRMów, hype’u z powodu przeciętnych, replikowanych i out-of-date gier (vide Diablo 3, CoD) oraz exclusivów.

  33. No i oczywiście recenzji konsolówek w CDA. W ilu czasopismach o konsolach są recenzje gier na PC? Rozumiem, że na PC ukazuje się obecnie mniej gier niż dawniej, ale i tak mnie to wkurza. Nie znaczy to, że nie gram na konsolach (niestety wyłącznie XBox360), ale jak coś jest od wszystkiego, to często jest też do niczego. Redakcję ratuje wysoki poziom merytoryczny, chociaż ostatnimi czasy nie zgadzam się z ponad połową ocen i recenzji. Ale już testy smartfonów – please! Piszcie o grach! Macie przecież wiedzę

  34. Odniesienie do porzedniego posta – obecnie tylko XBox, poprzednio w PS, PS2 i N64. Cieszę się jak dziecko, że niebawem wychodzi Dark Souls, zagrywałem się też w Alana Wake’a (ostatnio) – rozumiem niski wynik na konsolach – gra za bardzo inteligentna, a dla miłośników survival horrorów chyba zbyt trudna. Za to miłośnicy gier z zasady trudnych (zręcznościówek) pewnie w nią nie zagrają, bo ich znudzi.

  35. Ja lubię patrzeć na oryginalne gry dlatego je kupuje.|”Jedna piracka kopia nie oznacza jednego niesprzedanego egzemplarza”|Nie zabłysnęli tym bo to jest wiadome odkąd pojawiła się pierwsza spiracona gra na świecie.

Dodaj komentarz