1
około 11 godzin temuLektura na 3 minuty

ChatGPT zły dla środowiska? Zwykły hamburger wymaga 660 razy więcej wody niż 300 zapytań do bota

Pewnie słyszeliście o hektolitrach zużywanej przez serwerownie OpenAI wody. Wygląda na to, że problem nie jest tak wielki, jak początkowo przypuszczano.


Grzegorz „Krigor” Karaś

Na początek parę faktów, które zebrał autor tego wpisu. Pytanie do chatbota jest dziesięciokrotnie bardziej obciążające niż wyszukanie Google’a, 20-50 zapytań przekłada się zaś na zużycie 0,5 litra wody. Działanie ChatGPT odpowiada energii pochłanianej przez 20 tys. amerykańskich gospodarstw domowych i każdego dnia potrzebuje on 200 basenów olimpijskich wody. Z kolei trenowanie modelu równa się dwustu lotom z Nowego Jorku do San Francisco.


Wszystko jest kwestią perspektywy

Wygląda to wszystko źle, nieprawdaż? Okazuje się jednak, że żyjemy w świecie, który z racji liczby ludności na Ziemi „przepala” zasoby w zastraszającym wręcz tempie. Zwłaszcza już w krajach rozwiniętych, do grona których zresztą według niektórych zestawień całkiem niedawno awansowaliśmy.

Według autora notki przedstawianie takich informacji bez kontekstu, a w szczególności bez odniesienia tego zużycia do innych, podobnych czynności, jest bezsensowne. Biorąc za podstawę średnie zużycie wody przez centra danych na poziomie 1,8 litra na 1 kWh (z uwzględnieniem zużycia wody na potrzeby produkcji energii) wyliczył on, że pytanie do bota ChatGPT pochłania 30 ml wody. A co z innymi aktywnościami? Wysłanie maila to 10 ml, pobranie  aplikacji na telefon – 40 ml, wyszukanie i zakup przedmiotu online – 170 ml, upload 1 GB danych do chmury – 860 ml, 10 minut oglądania wideo w 4K – niemal 2,6 l wody.

Jeszcze ciekawiej to wszystko się prezentuje, gdy zobaczymy, ile wody zużywają bardziej „standardowe” czynności. Godzina oglądania telewizji, to wg danych, które przytacza autor wpisu, ok. 15 litrów, z kolei jeden hamburger to aż… 2,5 metra sześciennego tej cieczy. Tak wielkie zużycie jest związane oczywiście głównie z zapotrzebowaniem samego bydła hodowlanego.


Woda to nie wszystko

Podobnie sprawa wygląda ze zużyciem energii. ChatGPT, jak już zostało przytoczone, to ekwiwalent 20 tys. gospodarstw. Ale już Netflix odpowiada zapotrzebowaniu 800 tys. rodzin, z kolei YouTube – aż jednego miliona. Zbliżonym do technologii OpenAI pochłanianiem zasobów charakteryzuje się z kolei… Fortnite. Tutaj to 23 tys. domów.

Wnioski? Cóż, ChatGPT nie jest tak straszny, jak go malują. Owszem, pochłania gigantyczne ilości zasobów, w morzu potrzeb współczesnej, „usieciowionej” ludzkości, to jednak w praktyce tyle co nic. Nie znaczy to jednak, że sprawę można zignorować. Tam, gdzie jest ku temu sposobność, siłą rzeczy przydałoby się ograniczać zużycie energii – jeśli już nie w trosce o klimat, to najzwyczajniej dbając o własne rachunki. ChatGPT jednak tak czy inaczej nie zniknie. Co więcej, najprawdopodobniej już wkrótce zmieni się naszego asystenta. A teraz? Cóż, ludzie w dalszym ciągu pytają go o różne głupoty, a nawet o to, jak przejść zimą przez Tatry  co zresztą skończyło się źle.

Foto: Airam Dato-on, Matheus Bertelli; Pexels


Czytaj dalej

Redaktor
Grzegorz „Krigor” Karaś

Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.

Profil
Wpisów663

Obserwujących23

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze