Cities: Skylines 2 – Gigamiasta, wypadki drogowe i nastolatki bez pieniędzy. Wielkie zmiany w AI

Odkąd w tym roku ogłoszono Cities: Skylines 2, dowiedzieliśmy się już całkiem sporo na temat nadchodzącej gry wydawanej przez Paradox. Zobaczyliśmy np. pierwszy gameplay oraz materiał na temat budowania dróg – pierwszy z obszernej serii. Właśnie twórcy z Colossal Order podjęli drugi, nie mniej gorący temat: działanie sztucznej inteligencji odpowiadającej za szeroko rozumiany ruch drogowy.

Pierwsze Cities: Skylines to także pierwsza gra w budowanie miast, która przeprowadza tak dokładną symulację życia mieszkańców. Każdy „ludek” funkcjonuje w pełni osobno: stoi w korkach złożonych z innych ludków, wraca do domu po pracy czy jeździ do sklepów. (To dlatego tak trudno zbudować w grze miasto powyżej miliona mieszkańców; ze względu na ich liczbę i wymaganą moc obliczeniową obcięto m.in. liczbę mieszkańców w blokach). Symulacja ruchu w C:S jest tak dobra, że udało się z jej pomocą zilustrować problem źle zaprojektowanej obwodnicy Krakowa.

Algorytm miał jednak swoje wady, w tym słynny problem zajmowania tylko jednego pasa ruchu. Z zadowoleniem donoszę, że Cities: Skylines 2 według obietnic twórców naprawi to wszystko.

Cities: Skylines 2

Twórcy Cities: Skylines 2 obiecują, że znowu zrewolucjonizują system ruchu w city builderach (przy czym już tylko oni podnoszą poprzeczkę). Pierwsza duża zmiana to wprowadzenie szeregu czynników, które wpływają na wybór drogi przez obywateli. Przemieszczając się po większym mieście, bierzecie przecież pod uwagę szereg zmiennych: czy paliwo podrożało, ile kosztuje strefa płatnego parkowania w śródmieściu, czy miasto puszcza tam wygodny autobus lub tramwaj, czy po drodze jest jakaś przebudowa, czy jedzie tam metro, PST, SKM Trójmiasto itd. Tak samo będą teraz „myśleli” ludzie w Cities: Skylines 2 – opierając się na czasie, wygodzie, pieniądzach i zachowaniu (łamanie przepisów z pośpiechu itd.).

Różne grupy wiekowe będą myślały inaczej. Nastolatkowie będą chcieli dostać się do celu jak najtaniej, dorośli będą patrzeć na czas, seniorzy zaś – na wygodę. Łudząco podobne do naszej rzeczywistości, nieprawdaż?

Jak można się domyśleć, pojazdy nie będą już zajmować tylko jednego pasa. Co więcej, nauczą się np. wyprzedzać. Zdjęte zostaną ograniczenia co do liczby mieszkańców; teraz ogranicza nas tylko moc obliczeniowa. A tej będzie potrzeba mniej, bowiem w końcu Cities: Skylines wykorzysta wszystkie rdzenie i wątki procesora. Dzięki temu zbudujemy np. takiego kolosa:

Cities: Skylines 2

Auta „rozumieją” też, jak działa rondo! Jednak uwaga, zbyt duża brawura doprowadzi do wypadków drogowych: czegoś, czego brakowało fanom budowania miast od lat. A karetki i wozy strażackie, która tam pojadą, będą łamały przepisy, jeździły slalomem i „korytarzem życia”. Będzie można im przypisywać dzielnice do patrolowania, czyli np. zbudować osobne SOR-y dla każdej części miasta. Szczerze mówiąc, nie uwierzę w te cuda, dopóki nie zobaczę!

Cities: Skylines 2

Na koniec dodam, że Cities: Skylines 2 ma zawierać symulację ruchu między miastami – co oznacza tranzyt na autostradach – oraz realistyczne parkowanie, gdzie jedno zostawione auto równa się jedna osoba. Oznacza to, że będzie trzeba sprawnie zarządzać miejscami oraz wznosić parkingi, aby ulice nie były pozawalane samochodami.

Dalsze niszowe szczegóły dla fanów gry znajdziecie TUTAJ.