Commandos: Origins zapowiedziane. Będzie nowa odsłona kultowej serii strategii wojennych

Starzy wyjadacze strategii wojennych na pewno pamiętają serię Commandos. Pyro Studios zapoczątkowało markę w 1998 roku, wydając pierwszą część. Przygoda zakończyła się niejako w 2006 roku na odsłonie Commandos: Strike Force, która stanowiła odejście od klasycznej rozgrywki (widoku izometrycznego) na rzecz perspektywy pierwszoosobowej. Co prawda w ostatnich latach dostaliśmy remastery, ale teraz powrót jest taki „naprawdę”.
A to dlatego, że Kalypso Media (twórcy remasterów 2 i 3 części) wraz z Claymore Game Studios zapowiadają całkowicie nową odsłonę w serii, czyli właśnie Commandos: Origins. Możemy już zobaczyć pierwszy zwiastun, a na nim ponownie obserwować wydarzenia z rzutu izometrycznego. Mamy więc warunki, by liczyć na powrót nie tylko marki, ale także jej strategicznych korzeni.
W nowej odsłonie klasycznie przeniesiemy się w czasy drugiej wojny światowej, gdzie zwiedzimy różne krainy, od afrykańskich pustyni aż po Arktykę.
Commandos: Origins nie ma jeszcze dokładnej daty premiery, ale wiemy, że produkcja ma ukazać się na przestrzeni 2024 roku. Platformy docelowe to PC, PS5 oraz Xboksy Series X/S – ponadto gra ma być dostępna w ramach usługi Game Pass.
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
4 odpowiedzi do “Commandos: Origins zapowiedziane. Będzie nowa odsłona kultowej serii strategii wojennych”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Troche komiksowa grafika ciekawe jak to się sprawdzi
I pewnie będzie ocenzurowana jak remaster dwójki, bo na trailerze nie widzę swastyk.
Bardzo przypomina mi to Jagged Alliance z 2012 roku, odnośnie stylistyki 😛
Wiem, że pierwsze 3 części tej gry są kultowe, ale mnie łatwiej było się wkręcić w C3 DB. Pierwsze części miewały misje, które działania musiały być zsynchronizowane co do sekundy, żeby się powiodły. To nie na moją cierpliwość. C3 oferował idealny balans. Z chęcią sprawdzę jak wyjdzie, bo to studio jednak wie co robi. Strike Force nie liczę, każdemu się zdarzy 😀
Szkoda, że za grą nie stoi Mimimi, wielu fanów gier tego typu liczyło, że uda im się dorwać licencję. Za to Mimimi już nie ma, a ten Commandos jeszcze właściwie niczego nie pokazał, poza dość kanciastą grafika. Zobaczymy.