Company of Heroes 3: Twórcy demonstrują swobodę w ogrywaniu misji

Company of Heroes 3: Twórcy demonstrują swobodę w ogrywaniu misji
Najnowszy gameplay zatytułowany „Three Ways To Play” ma na celu podkreślić dowolność w sposobie przechodzenia misji w Company of Heroes 3.

Premiera Company of Heroes 3 już 23 lutego 2023 roku, więc nie ma się co dziwić, że Relic Entertainment chętnie podgrzewa atmosferę. Twórcy podzielili się zapisem z rozgrywki, który wyraźnie pokazuje, jak bardzo mogą się różnić podejścia poszczególnych graczy. Wszystko dlatego, że kontrolowane przez nas siły mogą kłaść nacisk na odmienne aspekty walki, mieć takie a nie inne mocne strony i zachęcać do konkretnych taktyk.

https://www.youtube.com/watch?v=ghNgaJrS3fM

Za pole bitwy posłużyło miasto Anzio, a w pierwszej demonstracji określonego stylu walki pomogły jednostki brytyjsko-indyjskiej artylerii. Górowało metodyczne podejście z rozpoznaniem wrogich pozycji, ostrzelaniem ich za pośrednictwem artylerii w celu zmiękczenia obrony, a potem zdecydowanym przebiciem się przez wspomnianą obronę, gdzie sporą rolę odegrały specjalne jednostki Gurkhów. Demonstrację poprowadził jeden z projektantów misji, David Milne.

Później mogliśmy zobaczyć odmienne podejście, w którym deweloper Company of Heroes 3, Marco Fiore, preferował dowodzić amerykańskimi siłami powietrznodesantowymi. W związku z tym styl rozgrywki był znacznie bardziej agresywny i skupiał się głównie na piechocie. Fiore podkreślił, że ta konkretna misja jest trudniejsza dla jednostek, którymi teraz steruje, bo baterie artylerii przeciwlotniczej wiele komplikują – później oczywiście zabrał się za wysadzenie ich w powietrze.

https://twitter.com/CompanyOfHeroes/status/1625995018120081409

Spadochroniarze są bardzo elastyczni i można nimi grać agresywnie, lecz nie można zapominać o zapewnianiu im niezbędnych osłon. Gdyby jednak komuś odpowiadał zdecydowanie bardziej beztroski styl i brak większości zmartwień… wtedy można skierować wzrok na jednostki pancerne. Zaprezentowała to Lisa Ngyuen, ale prawda jest taka, że większości z nas wystarczy prosty komentarz: „czołgi robią duże bum” i nie trzeba tego tłumaczyć w dodatkowy sposób. Ciężki czołg Black Prince może przyjąć na siebie sporo ognia i odpowiedzieć równie wysoką dawką kary. Gdyby jednak zaszła potrzeba ucieczki, wtedy warto sięgnąć po zasłonę dymną. Wsparcie ze strony artylerii też jest tutaj przydatną opcją, z której można skorzystać.

Na koniec przypominamy, że Company of Heroes 3 zadebiutuje również na Xboksach i PlayStation, a my jeszcze w 2022 roku polecieliśmy do Londynu, żeby osobiście sprawdzić Company of Heroes 3.

Jedna odpowiedź do “Company of Heroes 3: Twórcy demonstrują swobodę w ogrywaniu misji”

  1. Company of Heroes 1 było rewolucyjne na premierę i wiele lat po, Company of Heroes 2 stosowało większość starych rozwiązania z 1 plus kilka nowych ale szału nie było, podobnie sytuacja prezentuje się w Company of Heroes 3 przeważenie każda grywalna frakcja powinna mieć odmienny styl gry, ale to już było wcześniej, mnie ciekawie jedno czy naprawią popsuty balans z 2 gdy ciężkie czołgi były nie możliwe do zniszczenia ponieważ potrafiły odbijać wrogie pociski, niezależnie czy to był błąd czy utrudnienie ale naprawdę wnerwiało, siła ciężkiej wymiany ognia powinna być wyrównana inaczej psuje to balans.

Dodaj komentarz