Crysis 4 zapowiedziany!

Od czasu premiery Crysis 3 w 2013 roku (poza odświeżoną wersją dotychczasowej trylogii) nie mieliśmy praktycznie żadnej informacji na temat kontynuacji serii. W tym czasie studio Crytek zajmowało się innymi projektami, m.in. multiplayerowym Hunt: Showdown i korzystającym z VR-u The Climb. Ten stan rzeczy się nie zmieniał… aż do dzisiaj.
Rano na chińskim portalu społecznościowym Bilibili pojawił się wpis oficjalnego profilu regionalnego oddziału Cryteka. Oprócz grafiki z leżącym w błocie hełmem od kultowego nanokombinezonu, mogliśmy w nim zobaczyć wiadomość o oficjalnym ogłoszeniu Crysis 4:
Noworoczny prezent na Rok Tygrysa (…) Projekt Crysis 4 został potwierdzony, otwierając nowe nano-pole bitwy!

Pomimo tego, że wpis zniknął, to Crytek wkrótce potwierdził tę informację na swoich mediach społecznościowych i dostaliśmy pierwszy teaser nadchodzącej produkcji – najwidoczniej dział studia z Państwa Środka po prostu zaliczył falstart.
Nazwa „Crysis 4” nigdzie co prawda nie pada, ale w 14 sekundzie zobaczyć możemy to:

Na razie nie wiemy nic o dacie premiery ani o platformach, na których gra się ukaże.
Czytaj dalej
14 odpowiedzi do “Crysis 4 zapowiedziany!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
To rewelacyjna wiadomość! Jedna z moich ulubionych serii powraca. Tylko żeby do tego czasu sytuacja na rynku kart się polepszyła, bo będzie trzeba obejść się smakiem.
A po kiego wała?? Pżecież 3 zwieńczyła całą opowieść?? Co będzie kolejny Cepid Omnikron? Nooo chyba że będzie to kolejne Mikrotranzakcyjne usługowe Gówno.
„Opowieść” to chyba zbyt duże słowo. Coś tam się niby działo, jacyś Koreańczycy, jacyś Obcy, Prorocy, Żartownisie, Nomadzi, a na końcu wszystkiego beznadziejna potyczka z mechanicznymi mackami, czy czymś takim robiącym za bossa. Tyle z tego zapamiętałem.
Pierwsza część miała spoko fabułę w 2 przekombinowali fest ale ogólnie 2 to był spory regres względem 1 a 3 to już była robiona na siłę i na kolanie byle by pokazać możliwości cry engine i tyle ale zamknęła jak by to ująć „przygody” proroka. No ale Hajs trzeba na czymś zbić.
2 i 3 była słabsza, bo była wydana też na słabsze konsole. Robiąc 1 nie mieli takich ograniczeń sprzętowych.
Ale fabuła to akurat nie jest kwestia mocy sprzętu… a w Crysis 2 kompletnie odlecieli z fabułą niestety.
Lubie crysis ograłem 1,2,3 tylko teraz czekać na 4 🙂
Rany, to już tyle czasu minęło?
Crysis 1 oraz Warhead to jedne z najlepszych FPSów ever. Dwójka to był taki średniak, a trójka nieco lepsza, ale i tak bez szału. Mimo to czekam na tą niespodziewaną kontynuację. 1>W>3>2 zobaczymy gdzie się 4 w tym rankingu zmieści 🙂
Przeszedłem pierwszego Crysisa i Warhead, ale mnie akurat za bardzo nie przypadły do gustu. Słabo zrealizowany model strzelania sprawił, że gra szybko stawała się nudna. Przeciwnicy to gąbki na pociski, w ogóle nie czuć siły broni, mimo tych wszystkich dodatków, które można było zamontować na spluwach. Oprawa robiła wrażenie tak wtedy, jak i dzisiaj, ale mimo wszystko wolę Crysisa 2. Mimo tego, że był bardziej liniowy, sprawiał wrażenie gry lepiej przemyślanej.
Dobrze, że Crytek wraca do gier wysokobudżetowych, bo eksperyment z grami free to play oraz VR nie wyszedł mu na dobre.
Ech, liczyłem na jakiś reboot po Warhead. Kompletnie odlecieli z fabułą w Crysis 2.
Oby Crytek wrócił do korzeni. Liczę na akcję osadzoną ponownie na tropikalnej wyspie albo chociaż innym dzikim terenie z dala od miast.
Dokładnie. Grając w Crysis 2 czułem się jakbym grał w jakąś kompletnie inną serię niż Crysis 1 i Warhead.
No i jak dla mnie strasznie odlecieli z fabułą przez co gra kompletnie mi nie podeszła.