Setki osób sterujących jedną postacią w Elden Ring

Zapewne wielu z was kojarzy sytuację, w której stajecie przed trudną decyzją w grze i słyszycie w swojej głowie dwa głosy: jeden mówiący „wejdź do środka”, a drugi „nie rób tego”. To teraz wyobraźcie sobie, że głosy nie każą wam czegoś zrobić, tylko robią to same za was… a skoro Elden Ring jest świetnie ocenianą grą, o czym mówi również nasza recenzja, to może się okazać, że takich głosów jest nawet 600.
Mniej więcej tak właśnie wygląda sytuacja w przypadku czatu Twitcha grającego w Elden Ringa za pomocą komend, dzięki którym oglądający mogą sterować postacią w grze. Przejście przez korytarz może stanowić nie lada wyzwanie, a co dopiero walka z przeciwnikami.
W Elden Ringa możecie „zagrać” na Twitchu Bruce’a Greene’a. Dostępny jest również do obejrzenia zapis ostatniej transmisji. A jeśli sami posiadacie ów tytuł, to zamiast liczyć na armię osób sterujących za was, możecie po prostu przeczytać garść wskazówek.
Taka forma streamowania jest popularna od dawna i nic dziwnego – inicjatywa jest niezwykle ciekawa, gdyż okazuje się, że masa niezwiązanych ze sobą osób jest w stanie ze sobą współpracować, jeśli da się im wspólny cel. Intrygujące nie jest nawet samo uczestniczenie w głównej atrakcji, a samo oglądanie graczy blokujących się w ścianach, biegających w kółko lub losowo wyrzucających przedmioty w ekwipunku. A kiedy uda im się coś osiągnąć, emocje wręcz buzują!
A to jeszcze nie koniec dziwnych praktyk graczy. Najwidoczniej niektórzy twierdzą, że przechodzenie soulslike’a za pomocą normalnego kontrolera jest zwyczajnie nudne, zatem ktoś postanowił pokonać bossa za pomocą… Ring Fita, akcesorium do fitnessu na Switcha. I co więcej: udało mu się!
Dla ciekawskich: upokorzony został Darriwil, wasalny rycerz. Widzowie twierdzą, że nie pokonał co prawda bossa za pierwszym razem, a „jedynie” przy pierwszym podejściu na streamie. Miał już mieć jakieś doświadczenie dzięki kilkugodzinnej eksploracji świata, niemniej wciąż to wyczyn godny podziwu.