Czeka nas zmiana w klawiaturach komputerów z Windowsem

Copilot zadebiutował już pewien czas temu i jest jednym z przejawów zainteresowania Microsoftu technologią związaną ze sztuczną inteligencją. Jak się okazuje, korporacja pokłada ogromną nadzieję w swoim dziele i pragnie, aby dotarło ono do jak najszerszej publiki. W związku z tym gigant z Redmond wpadł na pomysł, aby nieco zmodyfikować klawiatury w komputerach sprzedawanych domyślnie z Windowsem 11.

Nowiną tą Microsoft pochwalił się za pośrednictwem wpisu na firmowym blogu. Nie zabrakło tam oczywiście wspomnienia o tym, że żyjemy w dobie dynamicznie rozwijającej się technologii napędzanej przez sztuczną inteligencję. Przedsiębiorstwo postanowiło postawić się w roli przewodnika i pomóc ludziom oraz organizacjom dostosowanie się do bieżących czasów. Jak się ma do tego zmiana jednego z klawiszy klawiatur? Ano tak, że w domyśle będzie on wywołać wspomnianego już Copilota.

Jak w omawianym wpisie napisał Yusuf Mehdi, wiceprezes wykonawczy Microsoftu oraz dyrektor ds. marketingu konsumenckiego:

Nie obędzie się przy tym bez ofiary, jako że miejsce na klawiaturze jest ograniczone, a zmiana jej układu raczej mało komu przypadłaby do gustu. Z tego też powodu klawisz Copilota zastąpi klawisz aplikacji, znany także jako klawisz menu, ulokowany pomiędzy prawym ALT-em a strzałką w lewo.

Zapowiedziano także, że w najbliższych dniach (a w szczególności w trakcie targów CES) możemy spodziewać się prezentacji nowych maszyn wyposażonych w klawisz Copilota. Pierwsze z nich będą dostępne do zakupu jeszcze w tym miesiącu, z kolei pozostałe modele pojawią się na rynku w ciągu nadchodzących tygodni i miesięcy.

Na koniec wypada przypomnieć o tym, że wedle plotek nowa odsłona systemu operacyjnego Microsoftu ma pojawić się w okolicach czerwca tego roku. Sam Windows 11 z kolei nie jest pozbawiony bolączek, a jeśli zauważyliście, że wasz komputer ostatnimi czasy działa wolniej niż dotychczas, być może zainteresuje was temat obejścia usterki spowodowanej aktualizacją do wersji 23H2.