Dead Island 2: Wydawca chwali się, że polska wersja ma pół miliona słów
Premiera Dead Island 2 już za chwilę. Wydawca pochwalił się, że polska wersja wymagała przetłumaczenia 500 tys. słów, a my sprawdziliśmy, czy to dużo, czy mało.
Dead Island 2 będzie gotowe do zagrania w języku polskim od samej premiery – informuje Plaion Polska. Złożony z czterech osób zespół pracował nad lokalizacją od sierpnia 2021 roku. Wtedy to tłumacze otrzymali pierwsze dialogi i rozpoczęli proces trwający około 18 miesięcy. W tym czasie przetłumaczono ponad pół miliona słów, czym chwali się osoba prowadząca projekt po stronie wydawcy.
Czy 500 tysięcy przetłumaczonych słów to dużo? Porównajmy tę liczbę z kilkoma klasycznymi tytułami. Na potrzeby Mass Effecta 2 napisano 450 tysięcy słów, pierwszy Baldur's Gate miał 434 tysiące, natomiast Star Wars: KOTOR posiadał nawet 600 tys. słów. Tylko, że... jest to liczba słów z tzw. skryptu, czyli łącznej liczby tekstu oraz dialogów.
Tymczasem Plaion podaje łączną liczbę wszystkich elementów, które należało przetłumaczyć na potrzeby gry. Ciężko więc określić, czy to oznacza, że czekają nas tony dialogów i opisów, czy raczej, że nie odczujemy za mocno tego pół miliona słów (tym bardziej jeśli linie dialogowe każdej z grywalnych postaci są tłumaczone i liczone osobno).
Dead Island 2 ukaże się 21 kwietnia 2023 roku na PC, PS5, PS4, Xboksy Series X|S i Xboksa One. Znamy już wymagania sprzętowe, a tak pisaliśmy po ogrywaniu przedpremierowej wersji gry na cdaction.pl:
Dead Island 2 usilnie próbuje być grą totalnie przegiętą, produkcją – wybaczcie anglojęzyczne zapożyczenia – „over the top”. Bohaterowie co i rusz rzucają sarkastycznymi lub żartobliwymi komentarzami (o różnej jakości), a akcja stawia na efekciarstwo i przerysowanie. Pomimo tego gra paradoksalnie sprawia wrażenie tytułu dość zachowawczego i zostawiła mnie z poczuciem sporego niedosytu. Patrząc jednak na dotychczasowe materiały promocyjne, mam cichą nadzieję, że twórcy nie odkryli jeszcze wszystkich kart.
Czytaj dalej
Piłkarski męczennik kibicujący Manchesterowi United i Wiśle Kraków. Na szczęście gry działają kojąco, prawda? Lubię strategie i przygodówki. Cierpię na syndrom jeszcze jednej tury. Sprzęt nie gra roli (That's what HE said).