Destiny 2: Developerzy idą na walkę z oszustami

Destiny 2 idzie na wojnę z sezonowymi oszustami. Na oficjalnym blogu gry pojawił się jeden z serii postów, w których twórcy objaśniają różne kwestie związane z techniczną stroną produkcji. Tym razem padło na objaśnienie działań przeciwko tym, którzy nie do końca chcą grać fair.
Okazuje się, że w związku z epidemią oraz rozpoczętą ostatnio kolejną edycją Prób Ozyrysa liczba cheaterów wzrosła od stycznia aż o 50%. Wynik ten jest jeszcze wyższy wśród naprawdę „doświadczonych” graczy. Większość z nich gra na PC.
Developerzy przyznają, że pomimo intensywnych prac nie nadążali z szybkim wyrzucaniem niesfornych użytkowników. Choć liczba blokad wzrosła z 665 na tydzień do 2133, nie okazało się to wystarczające. Wobec tego powiększono oddziały zajmujące się rozpatrywaniem zgłoszeń.
Sprawdź jak Destiny 2 wspiera służby medyczne na całym świecie.
Wprowadzono też nowe zasady. Przede wszystkim uderzony „banhammerem” zostanie teraz każdy, kto skorzysta z usług oszustów – również nie do końca bezpośrednio. Zaliczy się do tego na przykład zwycięstwo w jednej drużynie. Pomoże to rozbić układy, w których tylko jedna osoba „bierze na klatę” ewentualne zmiecenie z planszy.
Do tego, aby uniknąć tzw. „smurfingu” (czyli tworzenia przez doświadczonych graczy nowych kont celem oszukania matchmakingu i pokonywania słabszych w kilka sekund) twórcy rozważają wprowadzenie wymogu przegranych stu godzin przed dołączeniem do trybu Prób Ozyrysa.
To nie wszystko. W ramach akcji „Serce strażnika” graczom udało się zebrać łącznie 600 tysięcy dolarów na walkę z koronawirusem w USA. Zasady są proste – w zamian za dorzucenie się do akcji otrzymuje się emblemat do wykorzystania w produkcji. Twórcy pracują też nad usprawnieniem wspomnianych Prób Ozyrysa tak, żeby mniej doświadczeni gracze nie czuli się w wymagającym trybie zagubieni.
Czytaj dalej
5 odpowiedzi do “Destiny 2: Developerzy idą na walkę z oszustami”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Teraz można wyłapać bana również za granie cheaterem w drużynie.
Chwila,czyli ja mając nieświadomie oszusta w drużynie,też dostanę młotkiem w mordę?
@Terminus223 No ciekawe. Zwłaszcza, że będąc niedoświadczonym graczem możesz się nawet nie zorientować, że ktoś oszukuje.
To chyba chodzi o tych co są z oszustem w grupie premade, a nie z matchmakingu. Nierzadko się zdarzało, że była grupka 3 ludzi z klanu, z których tylko 1 był oszustem i był nie do zabicia, a reszta była niby czysta.
100 godzin? Ja rozumiem, że są osoby które mają po 500 godzin po 3 miesiącach grania, ale większość jednak aż tyle nie siedzi więc limit jak dla mnie o wiele za duży.