23
29.07.2025, 08:15Lektura na 3 minuty

Developerzy przeciw cenzurze na itch.io. Dotknięta miała zostać znana gra

Czy Collective Shout naprawdę „chroni kobiety”?


Aleksandra „Doksa” Jung

W ostatnich dniach obserwujemy prawdziwe domino cenzury. Nie starczy, że Steam zablokował gry dla dorosłych poruszające określone wątki, skupiona na grach indie strona Itch.io poszła o krok dalej i zdeindeksowała wszystkie tytuły oznaczone tagami wskazującymi na treść erotyczną. Nie wszystkie takie treści zostaną usunięte na stałe, gdy platforma ukończy, jak to nazywa, „audyt”, ale część owszem, jeśli będzie niezgodna z polityką operatorów płatności. Tylko co PayPalowi czy Visie do tego, jak gracze wydają swoje własne pieniądze?

Winna ma być australijska organizacja charytatywna o nazwie Collective Shout, która pod płaszczykiem ochrony kobiet naciska na różne firmy celem cenzury treści, które uważają za szkodliwe. Przykład? GTA 5 czy Detroit: Become Human. 

Harvey Randall z platformy PC Gamer odezwał się do kilku developerów, których dotknęła czystka. Wśród nich był Robert Yang, znany twórca gier LGBTQ+. Jak zauważa: gdzie autorzy tego rodzaju tytułów mają się udać, jeżeli Itch.io ich odrzuci?


Na tej stronie znajduje się mnóstwo gier LGBTQ, nie tylko moich, i jeśli je wszystkie się trwale zdeindeksuje (lub usunie), to nie będziemy mieli gdzie pójść.


Robert Yang

Yang zwraca uwagę na kontekst amerykańskich organizacji walczących z pornografią i obscenicznością (choć samo Collective Shout pochodzi z Australii).


Collective Shout zachowuje się bardzo typowo dla konserwatywnej, homofobicznej tradycji: prowadzi wojnę kulturową przy pomocy kampanii moralnych, aby wszystko, czego nie lubią, nazwać pornografią i obscenicznością. Szczególnie w Ameryce jest silny antyfeministyczny komponent w kampaniach antypornograficznych, w których amerykańscy konserwatyści chcą wskrzeszać stare, martwe prawo, Prawo Comstocka, nie tylko po to, żeby zakazywać ekspresji osób LGBTQ, ale także aborcji i antykoncepcji jako czegoś »obscenicznego«.


Robert Yang

Kolejnymi developerami byli Jenny Jiao Hsia i AP Thomson, którzy odpowiedzieli PC Gamerowi w łączonym mailu. Choć Collective Shout twierdzi, że chroni kobiety, nie bierze pod uwagę kobiet, które lubią bądź wręcz tworzą tego typu gry.


Jest mnóstwo kobiet, które konsumują i lubią treści dla dorosłych. Jest też wiele kobiet, które produkują zawartość dla dorosłych i zasługują na uczciwą zapłatę. Odcięcie ich od źródeł dochodu nie robi nic, by je »chronić«.


Jenny Jiao Hsia i AP Thomson

Co więc możemy zrobić, a przynajmniej co radzą nam Hsia i Thomson?


Obecnie wygląda na to, że najbardziej bezpośrednim działaniem, jakie możemy podjąć, to próbować zachęcić jak najwięcej ludzi, żeby składali skargi do operatorów płatności.


Jenny Jiao Hsia i AP Thomson

I nie myślcie, że problem nie dotyczy was, jeśli nie gracie w gry erotyczne czy pornograficzne. Według jednego z twórców, Martina Halldina, znana i lubiana produkcja o tytule Mouthwashing również została zdeindeksowana z Itch.io podczas czystki. Platforma broni się, twierdząc, że przestała pokazywać ją w wynikach wyszukiwania już w 2024 roku przez to, że była jedynie linkiem do strony gry na Steamie. Trudno jednak określić, kto ma rację, a faktem jest, że gry nie znajdziemy, chyba że mamy do niej bezpośredni link.

Wygląda na to, że oprócz składania skarg i głośnego oburzenia niewiele możemy zrobić. Pozostaje okazywać jawnie swoje niezadowolenie i liczyć na to, że operatorzy płatności zrozumieją powszechne poruszenie ich decyzją. Kto wie – może nawet się pod nim ugną.


Czytaj dalej

Redaktor
Aleksandra „Doksa” Jung

Graczka, twórczyni gier, kawał nerda. Kiedy nie gram, najczęściej piszę, czytam, programuję albo researchuję niszowe tematy, które akurat się nawiną. Rodzina i znajomi mają już dość słuchania o tym, dlaczego powinni zagrać w Pathologic 2, Disco Elysium i The Stanley Parable.

Profil
Wpisów101

Obserwujących1

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze