Devil May Cry 5: Capcom chwali się wynikami sprzedaży

Capcom ma powód do świętowania, a gracze najwidoczniej podzielają dobry humor studia. Devil May Cry 5 miało swoją premierę w 2019, a w kwietniu tego roku developerzy mogli się pochwalić pięcioma milionami sprzedanych sztuk. Minęło zaledwie pół roku (prawie równo!), a już dziękują fanom za pomoc w pobiciu następnego kamienia milowego – czyli kolejnego miliona sprzedanych egzemplarzy. Tak, matematyka was nie zawodzi, łącznie to 6 milionów. No, trochę ponad, ale już nie bądźmy aż tak drobiazgowi.
Seria Devil May Cry przez lata swojego istnienia zgromadziła wokół siebie wielu wiernych fanów, ale jej sprzedaży daleko do największych hitów gamingu. Fakt, 6 milionów to już rzeczywiście coś, ale dopiero „piątka” przebiła ten próg. „Czwórka” zatrzymała się po 3 milionach – a przynajmniej developerzy nie chwalili się kolejnym wynikiem. Jeśli chodzi o opinie, to obie części mają bardzo zbliżony wynik (na Metacriticu), z tą różnicą, że piąta ma prawie trzykrotnie więcej ocen.
Nie zabrakło też osób pytających o kontynuację. Tym bardziej, że liczba sprzedanych sztuk w milionach zupełnie przypadkiem pokrywa się z numerem następnej, potencjalnej części. Toż to prawdziwy znak prosto z nieba, że czas ogłosić „szóstkę” Devil May Cry! Cóż, Capcom w żaden sposób do sprawy się nie odnosi, ale za to plotki o powstawaniu szóstej części sięgają już dwóch lat wstecz i do tej pory developerzy w tej sprawie nie zareagowali. Kto wie, może się w końcu doczekamy.
Czytaj dalej
6 odpowiedzi do “Devil May Cry 5: Capcom chwali się wynikami sprzedaży”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
ino chopy by zrobły rymejk 3ki to było by cacy na wsi. I ludzie nie były by takie kołowate i kłótliwe a jeszcze żem nie powiedział, że te fify i unchartedy by tym cyrkowcom dał czy jak tam łone się nazywają LPG.
Co? Zejdź z pola bo cię żona woła.
Panie żona to woło jak żem w komputrze robie
Sam kupiłem mimo że odbiłem się za pierwszym razem na konsoli (ale co poradzić że One S z tym ultrawolnym HDD 90% gier mi zniesmaczył…), ale gra obecnie wraz z Vergilem lata na promkach za takie grosze, że głupio nie skorzystać. Do tego zweryfikowana na Steam Decku, a tam takie gry to po prostu miód.
Dobrze, dobrze, niech rośnie. Jesteśmy wszyscy sztormem, który nadchodzi!
Jakiś czas temu ogrywałem Trylogię Devil May Cry i dobrze wspominam mimo pewnych archaizmów w modelu rozgrywki, ale niestety seria siadła od DMC 4 gdy wycięto pół gry, oryginalnie Nero i Dante mieli mieć oddzielne poziomy oraz bossów a ostatecznie ogrywają te same poziomy przez to gra staje się nuda, mimo zachwytu DMC 5 nie jest tym czego potrzebowała seria, motyw dla nastolatków powinie zostać usunięty Nero nigdy nie pasował zbyt dobrze do serii, same poziomy powinny zostać lepiej zaprojektowane a fabuła lepiej napisana, seria DMC potrzebuje wrócić do korzeni inaczej odejdzie w zapomnienie.