Diablo IV ma mieć potężny endgame. Twórcy prezentują, co nas czeka po kampanii

Po tym, co Blizzard zaprezentował nam po premierze Diablo Immortal, chyba bardzo rozsądnie jest podchodzić do jego kolejnych obietnic z odpowiednim dystansem. Przyznać za to trzeba, że na razie od nadchodzącego Diaboła bije lekkim optymizmem. Nie wszystko jest kolorowe, bo już pojawiały się głosy o schematycznych i nudnych podziemiach. Z kolei decyzja o możliwości zmiany specjalizacji postaci bez konieczności tworzenia jej odnowa może pomóc przyciągać graczy. Tak samo jak obszerny endgame, o którym twórcy szerzej opowiedzieli w nowym materiale. Choć i tutaj nie zabrakło dość oklepanych schematów.

Sądzę, że stwierdzenie „koniec to dopiero początek” jest lekkim wyolbrzymieniem. Ale trudno się nie zgodzić, że Diablo IV po zakończonej kampanii zaoferuje nam jeszcze sporo aktywności, które zapoczątkuje przygoda w Podziemiach Wieńczących. Po ich ukończeniu dostaniemy się do kolejnej rangi świata, jak dowiadujemy się z filmu Blizzarda. Tylko proszę nie zwracać uwagi tytuł, bo w oryginale nazwano go „Into the Endgame”, co ma znacznie więcej sensu.

O rozwoju postaci słów kilka natomiast padło, z czego najważniejszym aspektem jest chyba doskonale znany z Diablo 3 system Paragonów. Ma on pozwolić nam rozwijać postać nawet po osiągnięciu maksymalnego poziomu. Kiedy już skończymy z drzewkiem postaci, naszym oczom ukaże się tablica z mnóstwem umiejętności, które dalej możemy odblokowywać, a tym samym obierać kolejne ścieżki rozwoju.

Będą też nowe tereny:

• Podziemia Koszmarów – szukający wyzwania gracze za pomocą specjalnej pieczęci będą mogli zamienić zwykłe podziemia na znacznie trudniejsze, ale oferujące też lepszy łup i nie tylko. Dostaliśmy informacje, że będzie na nas czekać ponad 120 podziemi do odkrycia, a każde z nich można zmienić w koszmarną wersję.
• Piekielne Przypływy – to coś dla odważnych. Znajdziecie się w niebezpiecznym miejscu z potężniejszymi potworami, z których możecie zbierać odłamki, by potem sprzedać je w sklepie.
• Pola Nienawiści – tutaj najważniejszym, co musicie wiedzieć, jest fakt, że to teren pozwalający na PvP. Będzie jednak coś do roboty poza okładaniem innych graczy, jak na przykład... zbieranie odłamków.

Zapewne już wiecie, że premiera Diablo IV zaplanowana jest na 6 czerwca tego roku. Jak powiedział Mike Ybarra (a potem się poprawił po pomyłce), grę będziemy mogli zacząć tego samego dnia, już od północy czasu polskiego. Inna sytuacja tyczy się preorderowców, bo choć godzina pozostaje dla nich ta sama, tak będą mogli rozpocząć przygodę 4 dni wcześniej, 2 czerwca.