Disney Dreamlight Valley wyjdzie w grudniu i jednak nie będzie free-to-play

Disney Dreamlight Valley to trochę takie disneyowe Simsy, a przy okazji dobry konkurent chociażby dla Animal Crossing, o czym wspomniał kolega Wokulski w jego Już Graliśmy. Od września zeszłego roku możemy sobie młócić w ramach wczesnego dostępu, ale developer, studio Gameloft, uznał, że najwyższa pora na pełną premierę. I zmianę w kwestii ceny.

Lada moment doczekamy się pełnego wydania gry. Developerzy zdecydowali, że Disney Dreamlight Valley zadebiutuje już 5 grudnia tego roku, czyli za nieco ponad miesiąc, na PC, PS4, PS5, Xboksie One, Xboksach Series X/S oraz Nintendo Switchu. Tego samego dnia ukaże się również płatny dodatek A Rift in Time. Tylko że kiedy jednym z największych atutów Dreamlight Valley miał być model biznesowy free-to-play, tak już po prostu go nie będzie. Twórcy napisali o tym na blogu produkcji.

To z pewnością pewien cios dla osób, które wolały przeczekać early access, by móc wskoczyć do gry za darmo – tym bardziej że Dreamlight Valley nie jest pozbawione mikropłatności i choć te pozostaną w pełni opcjonalne, nie znikną z gry.

Za decyzją o monetyzowaniu gry w ten sposób częściowo stoi chęć dostarczania darmowych aktualizacji z najróżniejszymi treściami, zgodnie z wcześniej złożonymi przez twórców obietnicami. Szkoda, że za jedną obietnicę przyjdzie nam zapłacić drugą obietnicą.

Gameloft

Podstawowa edycja Disney Dreamlight Valley jest wyceniona na 40 dolarów. Przy obecnym kursie powinna kosztować około 168 złotych. Aktualnie na Steamie wczesny dostęp możecie złapać za 108 złotych (30 dolarów). Wszystkie osoby decydujące się na early access będą mogły korzystać z gry dalej, bez dopłaty, a twórcy wspominali nawet o prezentach dla graczy z nabytym Founder’s Packiem – wliczając te osoby, które kupią go do 4 grudnia tego roku.

A co jeszcze ciekawsze, można także wyłapać fizyczną kopię gry – jednak tylko w przypadku zakupu Cozy Edition. Pomimo faktu, że edycja złota jest o 20 dolarów droższa.