rek

Do sieci wyciekła wczesna wersja Horizon Forbidden West

Do sieci wyciekła wczesna wersja Horizon Forbidden West
Uważajcie na spoilery!

Zaczęło się od poniedziałkowych screenów, które z właściwą dla social mediów energią rozprzestrzeniły się w sieci i potwierdziły, jak piękny będzie nowy tytuł Sony. Dotyczyły one wersji na PS4, a wieści o ich pochodzeniu przyprawiły niejednego pracownika Sony o mikrozawał.

Otóż zostały one zrobione na podstawie wczesnej wersji gry, która wyciekła do sieci. Nie jest wprawdzie jasne, czy build pozwala na ukończenie Horizona, wiadomo tylko, że nie zawiera niektórych istotnych assetów artystycznych. Możemy być jednak pewni co do prawdziwości wycieku.

Czy jeden z najbardziej wyczekiwanych tytułów tego roku spotka ten sam los co The Last of Us 2, kiedy to w sieci pojawiły się dość istotne dla fabuły informacje? Strach zaglądać na Reddita czy inne miejsca, w których prowadzi się dyskusje o nowych przygodach Aloy – nigdy nie wiadomo, kto wyskoczy z jakąś rewelacją na temat jej losów.

https://youtu.be/oiQwc-p3BDU

Jednak czy jakikolwiek plot twist dorówna temu, czego dowiedzieliśmy się w pierwszej części na temat pochodzenia Aloy? Prawdę mówiąc, wątpię, chociaż przyznam, że wolałabym ocenić to sama, podczas grania. Póki co, liczę na więcej informacji o tytule udostępnianych przez developera – a im bliżej premiery, tym więcej ich powinno się ukazywać (np. kilka dni temu mogliśmy posłuchać o plemionach zamieszkujących świat Horizona)

Premiera Horizon Forbidden West nastąpi już 18 lutego na PS4 i PS5. W bliżej nieokreślonej przyszłości pojawi się też gra VR w tym samym uniwersum – Horizon Call of the Mountain.

3 odpowiedzi do “Do sieci wyciekła wczesna wersja Horizon Forbidden West”

  1. Nie no, tak się nie robi… Wrzucanie spoilerów powinno być karane zakuwaniem w dyby na lokalnym rynku, co by każdy mógł podejść i wymierzyć takiemu pacanowi sprawiedliwość wedle własnego uznania.
    Akurat Horizon charakteryzuje się nadspodziewanie intrygującą fabułą i kontynuacja ma co w tej materii rozwijać, a można być pewnym, że banda inceli tylko czeka, żeby spieprzyć innym zabawę.

    • Mnie Horizon nie porwał. Przeszedłem podstawkę na PS4 (póki jej nie sprzedałem konsoli bo … 30 fps … Masakra). Taka sztampowa gra typowa dla Sony

    • Skąd ta pewność, że to akurat incele chcą popsuć komuś zabawę? Jesteś jednym z nich?

Dodaj komentarz