Doom Eternal z najlepszą sprzedażą w historii marki

Doom Eternal z najlepszą sprzedażą w historii marki
Poprzednik został daleko w tyle.

Po stosunkowo chudym początku roku marzec wynagrodził nam wszystkie niedostatki. Ori and the Will of the Wisps, Nioh 2 czy nowe Animal Crossing nie zawiodły, ale najważniejszą premierą tego miesiąca (tzn. w Polsce, ponieważ na świecie AC stawiano na równi) był zdecydowanie Doom Eternal. Ten także spełnił pokładane w nim nadzieje – recenzenci są zachwyceni (naszą opinię możecie przeczytać w nadchodzącym numerze oraz tutaj), a gracze nie mogą się oderwać od szlachtowania Bogu (diabłu?) ducha winnych demonów.

Oceny przełożyły się na popularność produkcji. Świeżo po premierze w Eternala grało na Steamie ponad dwa razy więcej ludzi niż w poprzednią odsłonę, co rzecz jasna powiązane jest ze świetną sprzedażą tytułu. W komunikacie prasowym id Software oraz Bethesda pochwaliły się, że nowy Doom zaliczył najlepszy debiut w historii całej serii. Konkretnych liczb niestety nie podano; zdradzono jedynie, że pod względem przychodów w premierowy weekend dwukrotnie przebił wynik poprzednika z 2016.

8 odpowiedzi do “Doom Eternal z najlepszą sprzedażą w historii marki”

  1. Poprzednik został daleko w tyle.

  2. Gra jest miodna, ale ciekaw jestem ile dodatkowych kopii się sprzedało przez to, że ludziska siedzą w domu i po prostu mają czas na ogrywanie.

  3. deanambrose 26 marca 2020 o 11:42

    Dobra gra, kiepski Doom. Całkowicie przekombinowany – dodali rzeczy aż do porzygu, a jak wiemy takie coś nie kończa się dobrze (ekhm Heroes4 ekhm). Projektant poziomów powinien dostać po pysku, bo gra nie nazywa się Super Mario tylko Doom. Za dużo elementów platformowych. W dodatku jak lubicie napisał low ammo to serdecznie zapraszam. Krok wstecz, ID zapomniało co sprawiło, że Doom z 2016 odniósł sukces – prostota i brutalność. To drugie – uświadczymy, tego pierwszego nie ma.

  4. ID wciąż udowadnia, że pomimo upływu lat nadal umie robić FPSy.

  5. fanboyfpsow 26 marca 2020 o 14:58

    Owszem elementy platformowe mogą irytować i dla mnie to jest jedyna bolączka tejgry . Sporo elementów z poprzedniej cześci zostało ale zostały ona przeprojektowane np punkty pretorskie nadal są ale tym razem są zdobywane jako żetony i nimi możemy ulepszać granaty albo nie wiem miotacz czy nadal mamy coś w stylu baterii Argentu tylko tym razem są to Kamienie strażnicze i możemy nimi dodawać większy wybuch granatu itd ale armor i zdrowie też ulepszają itd. Gra jest jeszcze szybsza i bardziej taktyczna

  6. fanboyfpsow 26 marca 2020 o 15:00

    bo bardzo szybko traci się amunicję i zdrowie a wybrane demony mają różne słabe punkty i są bardziej podatne na karabin maszynowy a inne na plazmę itd i trzeba szybko zmieniać broń. Jeden z demonów może jest zbyt oporny moim zdaniem ale jak już się zabije jednego to potem z następnymi idzie lepiej. Dla mnie to jest fps roku i raczej nikt go nie przebije w tym roku.

  7. fanboyfpsow 26 marca 2020 o 15:02

    Fakt Doom 2016 i poprzednie były bardzo proste bo chodziło tylko o zabijanie demonów bez żadnych ceregieli ale moim zdaniem to urozmaicenie mu nie zaszkodziło jedynie te elementy skakania i szukania przejścia uwierają ale za to cała reszta świetna.

  8. Twórcy zapomnieli o Denuvo, zrobili prezent piratom a gra i tak się sprzedała?! No „cuda jakieś”! (ironia mode). Już chyba aż nadto jest dowodów na to, że zabezpieczenia do niczego się nie nadają (poza ewentualnym wyciekiem kodu przed premierą). Grę sprzedaje JAKOŚĆ, cała reszta to działanie na niekorzyść uczciwych nabywców, przyjaznych sprzedawców (GOG) i marnowanie forsy.

Dodaj komentarz