10
17.06.2024, 11:30Lektura na 2 minuty

Dragon Age: The Veilguard zaoferuje tryb offline. Akcja rozgrywa się 10 lat po Inkwizycji

Twórcy Dragon Age: The Veilguard podzielili się na niedawnym Q&A wieloma ciekawymi szczegółami co do ich nadchodzącej gry.


Adam „Adamus” Kołodziejczyk

Kolejne informacje na temat Dragon Age: The Veilguard zaczynają budować nam obraz gry, która nie ma prawie nic wspólnego z pierwszym trailerem produkcji. I całe szczęście, bo zwiastun prezentował się naprawdę dziwacznie. Nadzieje na to, że otrzymamy wkrótce erpega z krwi i kości, stale rosną, a ostatnia sesja Q&A z oficjalnego Discorda BioWare tylko je podsyciła.


Tryb offline i żadnych mikrotransakcji

Developerzy potwierdzili m.in. że w Dragon Age: The Veilguard zagramy w trybie offline, a gra nie będzie wymagać logowania do konta Electronic Arts. Ponadto w produkcji nie uświadczymy żadnych mikrotransakcji, a zapytani o DLC twórcy odpowiedzieli, że chcą stworzyć „najbardziej kompletną grę dla jednego gracza, jak to tylko możliwe”.


Możesz grać w tę grę całkowicie offline. Nie musisz się łączyć ze swoim kontem Electronic Arts. To była naprawdę ważna prośba [...]. Chcę to podkreślić, chcę, żeby to wybrzmiało. Nie będzie żadnych mikrotransakcji ani przepustek sezonowych. Nie musisz być online.



10 lat po Inkwizycji

Z Q&A dowiedzieliśmy się również wielu rzeczy a propos samej fabuły gry. Ta ma rozpoczynać się 10 lat po wydarzeniach z Inkwizycji, co jest ciekawym wyborem zważywszy na to, że przecież właśnie tyle lat minęło od premiery ostatniej części. Można też powiedzieć, że twórcy powracają do opcji wyboru pochodzenia postaci z pierwszego Dragon Age’a. Będziemy bowiem mogli podczas tworzenia postaci zdecydować się na konkretne backstory naszego bohatera i wcielić się chociażby w Antivańskiego Kruka. Wybór ten ma wpłynąć zarówno na samą rozgrywkę, jak i wybory dialogowe.

Wiemy też, że tak jak w poprzednich odsłonach, w The Veilguard nasi towarzysze będą prowadzić różne rozmowy, a nawet ze sobą romansować. Twórcy przekazali również, że członkowie drużyny mogą nas na jakiś czas opuścić, jeśli ich za bardzo rozzłościmy. Co ciekawe, powróci system craftingu, w którym pomóc ma nam jakaś tajemnicza osobowość (być może będzie to Sandal?). Nie znamy wciąż dokładnej daty wydania gry, ale przypomnijmy, że jej premiera przewidziana jest na jesień tego roku.


Czytaj dalej

Redaktor
Adam „Adamus” Kołodziejczyk

Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.

Profil
Wpisów427

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze