Dragon’s Dogma 2 z fatalnym odbiorem graczy na Steamie. Powodem mikropłatności
Dzisiaj premiera Dragon’s Dogmy 2, która może się pochwalić świetnymi ocenami recenzentów. Produkcja zyskała uznanie krytyków – głównie za sprawą reagującego na poczynania gracza świata – i wszystko wskazuje na to, że tytuł jest mocnym kandydatem do gry roku. W nocy z czwartku na piątek w najnowszą produkcję Capcomu grało ponad 173 000 osób, a mówimy tylko o Steamie. Nie wszystko jednak poszło po myśli japońskiej korporacji…
Dragon’s Dogma 2 jest bombardowana nieprzychylnymi opiniami graczy na platformie Valve. Użytkownicy są oburzeni dodanymi przez Capcom mikrotransakcjami. Mikrotransakcjami typu najgorszego – za 4,49 zł możecie przykładowo przywrócić życie zmarłej postaci, a za jedyne 13,51 zł dostaniemy dodatkową możliwość szybkiej podróży, która w standardowym Dragon’s Dogma 2 jest ograniczona do maksymalnie 10 punktów na mapie. Chcesz zmienić wygląd postaci? Możesz to zrobić za 9 zł. Sprytne, prawda? Przykładów jest więcej…

Antykonsumencki wydźwięk tej sytuacji jest dodatkowo wzmacniany przez to, że mikrotransakcje zostały dodane do gry w dniu premiery – po publikacji pierwszych recenzji, w których nie było mowy o ingerowaniu w świat gry przy pomocy rzeczywistych pieniędzy. Capcom świętuje sukces, gracze czują się oszukani, a naszą recenzję – w której nie wspominamy ani słowem o mikropłatnościach – przeczytacie tutaj.
Czytaj dalej
24 odpowiedzi do “Dragon’s Dogma 2 z fatalnym odbiorem graczy na Steamie. Powodem mikropłatności”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Zagrywka najniższych lotów, dobrze że nie kupiłem, a teraz już wiem, że nigdy nie kupię.
„naszą recenzję – w której nie wspominamy ani słowem o mikropłatnościach”
To może czas najwyższy zacząć takie recenzje aktualizować, wyraźnie w aktualizacji zaznaczając jak z graczami (i recenzentami) pogrywa sobie wydawca i walić z automatu -5 do oceny za cwaniactwo?
Albo jeszcze lepiej, za każde 10 zł dodanych cichaczem transakcentacji, o których nikt słowem nie wspomniał, wysyłając klucze do recenzji, odejmować od oceny końcowej 1 punkt. Oj, posypałyby się oceny minusowe.
O walce i Pionkach też niewiele w recenzji powiedziano. Dwa centralne elementy rozgrywki omówione po macoszemu. Zupełnie jakby autor był z łapanki a właściwa recenzja (czytaliście ten artykuł o doborze recenzentów do gier w redakcji?) miała dopiero trafić na łamy pisma.
Masz aktualizację w postaci newsa, nikt nie ma czasu, mocy przerobowych i środków, żeby siedzieć, polować na każdego wydawcę czy nikt nie dorzucił mikropłatności i aktualizować tekstów. Albo zmieniać ocenę po 15 razy. Czytacie stronę, macie i opis rozgrywki typa z łapanki i macie informacje o mikroplatnosciach, czyli rzeczy która wyszła po premierze już. Naprawdę nie trudne, żeby sobie dwie rzeczy połączyć i zdecydować czy gra oceniona tak jak jest oceniona plus to co tutaj zachęca do zakupu czy jednak nie.
Ale ludzie będą szukać recenzji, a nie aktualizacji do recenzji jako osobny news. Zachowujesz się jak banki kiedyś z dopiskami drobnym druczkiem na odwrocie kartki – no przecież napisaliśmy, że spłata pożyczki to 2000%! Drobnym druczkiem i w miejscu, gdzie nie zajrzysz, ale napisaliśmy!
Tym bardziej, że cała afera nie wybuchła po pół roku od premiery tylko tego samego dnia, a twoja”aktualizacja w postaci newsa” nie dość, że będzie ukryta, gdzieś w morzu newsów, na którejś tam stronie – szukaj sobie teraz, „ale hej!, napisaliśmy o tym!”, a wpisanie w wyszukiwarce „Dragon’s dogma 2” nie wyświetla tego twojego newsa, hmm. Serio nie wiem co się tak boisz, że Capcom następnym razem nie da wam kopii recenzenckiej i będziecie do tyłu jak napiszecie teraz prawdę?
I jeszcze to: „nikt nie ma czasu, mocy przerobowych i środków, żeby siedzieć, polować na każdego wydawcę czy nikt nie dorzucił mikropłatności i aktualizować tekstów” – ale to jesteście serwisem z newsami o grach czy nie? XD
Z tego co często widzę to newsa zrobicie z najdrobniejszej rzeczy, żeby tylko kliknięcia były, a piszesz teraz, że nikt nie śledzi branży, bo „nie ma czasu”, a to wasza praca xD
Capcom+gra=mikropłatności? No kto by się spodziewał! 😉
A tak serio, oryginalna gra też startowała z mikropłatnościami. Odbiór był taki sam.
Co za kutangi, a rozważałem zakup.
Mikrotransakcje w grach single player są złem samym w sobie, ale dodanie ich w dosłownie ostatniej chwili, już po tym jak ukazały się recenzje, to – przepraszam za język – czyste skurwysyństwo.
Tyle, że… właściwie nic z tego nie wynika. Gra nadal sprzedaje się znakomicie, a jeśli myślicie, że recenzenci zawracali sobie głowę fatalną optymalizacją (szczególnie na PC), to oczywiście byliście w błędzie – średnia ocen wersji pecetowej wynosi szokujące 90/100.
Tymczasem, doszlifowany do granic możliwości, piękny i znakomicie zoptymalizowany Horizon: Forbidden West (z dodatkiem w pakiecie!), który zadebiutował na Steam w tym samym czasie, sprzedaje się, tak na oko, 10 razy gorzej. Ponieważ gracze. A później będziemy się dziwić, że wydawcy nas dymają.
Ja tam mam po prostu wywalone na Horizon FW, na który pewnie nikt na PC nawet nie czekał.
Podczas gdy DD2 to długo oczekiwany sequel – inna sprawa, że Steam exclusive, więc…
Bo Horizon: Forbidden West to gra, która wyszła lata temu. Jasne, że na PCcie to nowość, ale nie zmienia to faktu, że część osób już ograła, część zapoznała się w innej formie (gameplaye, streamy), z góry było wiadome, że gra nie sprzeda się tak dobrze jak typowa AAA nowość.
@Zadymek Ja czekałem, ale raczej na zasadzie „dobra, to jak już wyjdzie to poczekam z pół roku na promocję żeby chociaż poniżej tych 2 stów zeszło.
@JACEK112
Niby tak, ale to wciąż frustrujące, gdy patrzysz jak gra z 92% pozytywnych recenzji sprzedaje się wielokrotnie gorzej od tej z 39%. Byłem pececiarzem przez 20 lat, ale do dziś nie wiem, co siedzi w głowach tej społeczności. Czasem mam wrażenie, że im coś gorzej działa, im bardziej jest rozgrzebane, tym lepiej się sprzedaje.
@Jacek112
Czyli nie czekałeś, na premierę znaczy się. A po pół roku mógłbyś nawet zapomnieć.
@Shaddon
Gdy ostatnim razem wybrałem grę, kierując się recenzjami graczy…kupiłem Dark Souls, port na PC!
@Shaddon Nie wiem, nie wiem, mamy takie czasy, że nawet mając nadwyżki gotówki szkoda jest kupować na premierę, bo to loteria…
Czekałem na premierę, bo bez niej nie będzie obniżki ;). Przez ostatni rok nie zapomniałem, to i przez następne pół roku dam sobie radę :D.
Nie rozumiem ludzi piszących coś w stylu: przeżywacie mikrotrazakcje za 2$!
Tak, teraz za 2$, ale jak gracze będą dalej kupować takie tytuły, to za X czasu, będą życzyć sobie za podobne rzeczy jeszcze więcej.
z drugiej strony, wszystko to można w grze kupić normalnie za kasę lub pawnową walutę, której dostaje się tyle że to żaden problem.
Słuszna uwaga, tylko obawy są, że może to być początek jeszcze większego skubania graczy i tyle :/
Nikt nie wali od razu z grubej rury, że kup grę za 5 stów i wydaj jeszcze 3 tysiące w mikrotransakcjach, żeby w ogóle móc zacząć komfortowo grać.
Zawsze zaczyna się od drobiazgów. Pamiętajmy, że wszystko zaczęło się od zbroi dla konia za dolara.
Niestety ale capcom (i nie tylko) już od dawna ma takie rzeczy jako mikro. Patrz na DMC5 gdzie res orby można nakupić (których dostajesz w grze tyle że nie ma potrzeby), monster huntery z character voucherami czy editami czy residenty z brońmi i innymi rzeczami. Żadne z tych rzeczy nie są nikomu potrzebne, chyba że jest się leniwcem (a niektórzy niestety są 🙁 )
Jeszcze spójrzcie na tales of arise od Bamco:
https://store.steampowered.com/app/740130/Tales_of_Arise/
macie kupne consumable, kupne level upy i złoto xd W sumie nie wiem czemu nikt się nie rzucił z hejtem na te praktyki w arise
OK, ale przyznasz, że chowanie edycji wyglądu postaci za paywallem i blokowanie możliwości utworzenia kolejnej, to jednak tak ze 20 kroków za daleko?
Teraz jeszcze przeszło mi przez myśl, że zaczynam mieć obawy o zapowiedziany X czasu temu MH Wilds… World sprzedał się w ilości +20 mln sztuk, to czemu by tam nie spróbować rzucić dodatkowymi płatnościami – pomyślał Capcom.
@Shaddon sama edycja wyglądu nie jest za paywallem (też można zdobyć przedmiot do użycia u barbera grając). Co do blokowania tworzenia kolejnej postaci to przyznam że jest głupie. (ponoć chociaż da się usunąć postać i stworzyć nową, jak wyłączy się cloud i usunie user data i można też w ten sposób zkopiować save)
@June Przejrzyj wszystkie dlc do worlda i rise, tam już są tego typu rzeczy od lat.
Tak dla dziennikarskiej poprawności: w grze jest system szybkiej podróży, który pozwala na ustawienie 10 punktów do których możemy się przenieść. Kryształ portu to przedmiot do ustawienia dodatkowego punktu, nie ma wpływu na dostępność teleportów w grze.
Żeby nie było, nie bronię MTXów, ale wypadałoby nie wprowadzać ludzi w błąd.
Branża gier AAA i ludzie którzy owczym pędem bezmyślnie kupują wszystko co ona wypluje a opłaceni ludzie nazywający siebie redaktorami wychwalą to coś od czego z każdym rokiem coraz bardziej warto trzymać się z daleka. Rasowy gracz poradzi sobie bez nich, z całą ilością klasyków i świetnymi indykami które nagradzają za wysiłek włożony w ich odnalezienie, a więc i za swego rodzaju dojrzałość i samoświadomość.
Ach. Można by było się tego spodziewać.