rek

Dying Light 2: Wsparcie jeszcze przez pięć lat po premierze

Dying Light 2: Wsparcie jeszcze przez pięć lat po premierze
Kuba "SztywnyPatyk" Stolarz
Nowe lokacje, questy, wydarzenia i co nieco o portach na starszą generację konsol.

Premiera Dying Light 2 zbliża się wielkimi krokami. Już 4 lutego każdy będzie mógł zagrać w kolejny po Cyberpunku 2077 growy towar eksportowy Polski, który zapowiada się na… nieznaczne usprawnienie tego, co już i tak było potężną zaletą „jedynki” – eksploracji, walki, parkouru.

I tak jak pierwsza część Gasnącego światła otrzymała po premierze wiele dodatków: nowe bronie, świeży przeciwnicy, kreatywne skórki tryb Be the Zombie, eventy, wsparcie dla modów, fabularne questy; w tym samodzielny dodatek The Following z dodanym pojazdem. Treści co niemiara, zatem rodzi się pytanie, czy „dwójka” doczeka się takiego samego traktowania.

Co (absolutnie nie)zaskakujące, sequel także będzie aktywnie wspierany po premierze. Rzecz jasna musimy na razie wziąć za pewnik jedynie zdawkowe „nowe historie, lokacje, eventy w świecie gry i inne fajne rzeczy, które kochamy”.

https://twitter.com/DyingLightGame/status/1482049880063295488

Warto przy okazji wspomnieć o ostatnim odcinku programu „Dying 2 Know” – tworzonym przez Techland promocyjnym pokazie nowych ogłoszeń i wszelakiego rodzaju sneak peeków. Szósty epizod wziął na tapet rozstrzygnięcie konkursu na dyinglightowe prace fanów; fragment rozgrywki w co-opie (czteroosobowym, tak jak w pierwszej części); zbiór chwalących cytatów z różnych recenzji; wywiady z developerami; krótkie przypomnienie o postaci Rosario Dawson, Lewan; nowy mini-trailer oraz… pokazówkę konsolowych portów.

https://www.youtube.com/watch?v=pYSNAwikBTo

Twórcy zaprezentowali gameplaye z wersji na PlayStation 4, Xbox One X, PlayStation 5 oraz na Xbox Series X. Każdy port pokazano w formie montażu paru króciutkich wstawek, więc choć stara generacja nadal imponuje grafiką i stabilnością, radzimy poczekać na konkretniejsze opinie… albo przeczytać cytat z Ninho, który po zobaczeniu „Dying 2 Know” przyznał w redakcji, że:

Na preview evencie gra nie wyglądała tak ładnie, ani nie chodziła tak płynnie na PS4, jak na oficjalnej zajawce. Zdarzały się spadki klatek poniżej 30, ale całość, udostępniona podczas eventy, była w pełni grywalna.

Dying Light 2: Stay Human trafi 4 lutego na PC, PS4, PS5, Xboksa One, Xboksa Series X/S i Nintendo Switcha (za sprawą technologii grania w chmurze).

6 odpowiedzi do “Dying Light 2: Wsparcie jeszcze przez pięć lat po premierze”

  1. Domyślam się, że nie tylko ja mam w tym momencie flashbacki z Anthem? Ile to tych lat popremierowego wsparcia obiecywało nam wtedy EA? 7? 10? Powtórzę, co pisałem ostatnio: dział marketingu Techlandu jest w całości do wymiany. Nie sądziłem, że w ogóle da się popełniać tak banalne błędy będąc tak długo w branży. A wystarczyłoby wstrzymać się z takimi hasłami do premiery. Tylko tyle. Jeśli gra okazałaby się dobra, to zapewnienia o długotrwałym wsparciu wywołałyby wówczas wyłącznie pozytywne reakcje. A tak? Połowa ludzi, która to przeczytałam zastanawia się w tej chwili, czy ktoś tu znów nie próbuje naciągnąć ich na kolejną pozbawioną treści grę-usługę.

    • Dłuższe wsparcie wydanej gry nie jest złe, swego czasu Ubisoft jak nowa gra się słabo sprzedała lub nie miała dobrego odbioru to to skracał jej wsparcie do minimum ale często im się upiekło ponieważ to był duży wydawca, patrząc na Polską branże grową po wpadce z Cyberpunk 2077 jakoś nie należy się specjalnie nakręcać na DYING LIGHT 2 ale zapewne fani serii i tak kupią kontynuację.

    • Chyba mocno nadinterpretujesz. Pierwszy Dying Light wciąż jest wspierany wiele lat po premierze. Społeczności bardzo się to podoba, więc nie dziwi mnie, że Techland zamierza robić to samo w przypadku DL2.

    • Oczywiście masz rację, ale też wydawcy nauczyli nas, by takie komunikaty traktować jako swoiste ostrzeżenie.

  2. Nie żeby coś, ale taki Dying Light wciąż jest wspierany (7 lat!), dlatego obstawiam, że podobnie będzie i w przypadku dwójki. Chwilę temu wypuścili dlc Hellraid, wciąż wypuszczają popierdółki typu stroje i bronie, a eventy są częstym widokiem w jedynce.

  3. Jasne, pompujcie hype.
    Na pewno źle się to nie skończy.

Dodaj komentarz