EA rezygnuje z pracy zdalnej. Pracownicy mają wrócić do biur

W rozesłanym dzisiaj mailu CEO firmy, Andrew Wilson, zachwala zalety pracy stacjonarnej.

W dalszej części maila Wilson informuje, że model hybrydowy będzie od teraz definiowany jako przynajmniej trzy dni pracy stacjonarnej w tygodniu. Praca zdalna z kolei ma być stopniowo „wygaszana”.

Pracownicy mieszkający w promieniu 48 kilometrów od najbliższego biura EA, którzy dotąd pracowali zdalnie, będą przeniesieni na model hybrydowy. Ci, którzy mieszkają dalej, mogą kontynuować pracę z domu, chyba że ich rola zostanie wyznaczona jako hybrydowa lub stacjonarna. 

Według IGN pracownicy Electronic Arts nie zareagowali dobrze na te wieści. Wielu z nich mówi o trwających godzinami dojazdach, których teraz będzie się od nich oczekiwać. Inni martwią się o kwestie opieki nad dziećmi lub problemów zdrowotnych, przez które powrót do biura może być dla nich trudny. Z kolei ci, którzy mieszkają dalej niż wyznaczony promień 48 kilometrów, obawiają się tego, co stanie się z ich pracą, jeśli nie będą mogli przeprowadzić się bliżej.

Komentujący martwią się, że decyzja Electronic Arts to tak naprawdę ukryta fala zwolnień. Wielu pracowników bowiem nie zdecyduje się kontynuować pracy w trybie stacjonarnym i odejdzie, a ponieważ stanie się to z ich własnej inicjatywy, firma nie będzie musiała wypłacić im odprawy.

Dla pracowników EA nie jest to łatwy czas. Przeszło dwa tygodnie temu firma zwolniła do 400 pracowników, co i tak wypada blado w porównaniu z marcem 2023, w którym zwolniono prawie 800 osób. W wyniku ostatnich zwolnień musiano anulować prace między innymi nad nową grą z serii Titanfall.

Choć trudno ocenić, jak decyzja Electronic Arts wpłynie na jakość ich gier, z pewnością ma ona ogromne znaczenie dla komfortu pracowników, którzy są za nie odpowiedzialni. Czas pokaże, czy firmie opłaci się praca stacjonarna.