EA Sports FC 24: Mamy pierwszy zwiastun, wkrótce dostaniemy gameplay
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Electronic Arts rozpoczęło promocję nowej FI… A nie, teraz to EA Sports FC. Po zakończeniu współpracy z federacją, Elektronicy podzielili się na dwa oddziały, z czego jeden zajmie się tylko grami sportowymi. Efekty jego pracy będziemy mogli podziwiać w tegorocznym EA Sports FC 24, które być może ukaże się niedługo.
Dzisiaj natomiast zobaczyliśmy okładkę gry – znalazły się na niej co prawda legendy futbolu, ale zdaniem wielu fanów wygląda to średnio.
Jednak skoro książek nie ocenia się po okładce, to gier tym bardziej. Twórcy udostępnili pierwszy zwiastun, w którym chyba trochę rozliczają się z przeszłością – narrator wspomina m.in. o 30 latach występów na pełnych trybunach, a mniej więcej tyle trwała umowa EA z FIFĄ. Pada też deklaracja, że teraz wszystko się zmieni. Tylko czy chodzi o samą nazwę, czy developerzy zdecydują się przy okazji rebrandingu szeroko otworzyć okna i przewietrzyć serię?
To, czy EA Sports FC 24 okaże się kolejną odsłoną FIFY bez starej nazwy zobaczymy już za moment – 13 lipca twórcy zapraszają na zwiastun, na którym zaprezentują gameplay i być może potwierdzą lub zdementują plotki o wrześniowej premierze.
Czytaj dalej
-
Poznajcie główną bohaterkę Jurassic Park: Survival. Twórcy gry udostępnili...
-
Nadchodzi aktualizacja Mafii: The Old Country. Tryb pierwszoosobowy, nowe...
-
Fatekeeper to godny następca Dark Messiah of Might and Magic?...
-
Twórca świetnej animacji ze świata Marathona: „Nie wierzę, że doszliśmy do momentu,...
2 odpowiedzi do “EA Sports FC 24: Mamy pierwszy zwiastun, wkrótce dostaniemy gameplay”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Czyli tradycyjnie aktualizacja składów i może dołożą futbol niepełnosprawnych żeby było więcej „diversity” i podbiją statystki piłkarek żeby było „girl power”. Licencje mają, silnik graficzny mają, rzeszę fanbojów też. Czegoś takiego się nie zmienia skoro od 30 lat przynosi coraz większe zyski.
Ale te kobiety w piłce, kto to słyszał…