EA: „Wojna konsolowa jest nam na rękę”
Stwierdził tak w rozmowie z serwisem MCV Jens Uwe Intat, wiceprezes europejskiego oddziału EA. Według niego, batalia pomiędzy Microsoftem i Sony (a także ich fanami) działa pozytywnie na branżę.§
„W Wielkiej Brytanii rywalizacja pomiędzy PlayStation 3 a Xboksem 360 wciąż jest wyrównana, ale w całej Europie Sony jest silniejsze od Microsoftu. Jesteśmy szczęśliwi oglądając tą rywalizację, ponieważ tak długo, jak obie firmy konkurują ze sobą, by zdobyć większą liczbę konsumentów, mamy więcej osób, którym możemy sprzedawać gry” – tłumaczy Intat.
W tym samym wywiadzie Intat stwierdził, że choć cyfrowa dystrybucja w Europie nabiera na sile, to nie powinna ona „zabić” gier wydawanych w pudełkach. „Nie sądzę, by wersje elektroniczne zabiły te pudełkowe lub odwrotnie. Jedne mogą uzyskać przewagę nad drugimi, ale nie wiemy kiedy. Coraz większa ilosć zawartości dystrybuowana będzie cyfrowo” – wyjaśnia. „W przypadku PC, liczby różnią się w zależności od tego, kogo zapytać – w Stanach Zjednoczonych mamy od dziesięciu do trzydziestu procent konsumentów, którzy pobrali pełną wersję gry. Także z Europy napływają przyzwoite dane, ale upłynie wiele lat nim elektroniczne wydania wyprzedzą pudełkowe” – dodaje.
§
Czytaj dalej
17 odpowiedzi do “EA: „Wojna konsolowa jest nam na rękę””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Wojny konsolowe to największy problem społeczności graczy. Właściciele poszczególnych konsol często obrzucają ostrymi słowami sprzęt konkurencji. Okazuje się jednak, że taki konflikt jest na rękę dużym wydawcom.
Pierwszy 😛 A tak serio to nie jestem za tym, jak to fanboje x360 krytykują PS3 i vice versa, ale może to wreszcie wpłynie w pewien sposób na producentów gier ? Może jedni staną wreszcie po jednej stronie, którą uważają za lepszą dla siebie ? Czas pokaże.
hehe jak to się mówi: „Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta” xD
@tirtel: nie staną, bo wydawanie gier na obie platformy to dla nich kasa. Niestety, to wlasnie wokol niej sie wszystko kreci.
Przecież kiedyś producenci przeważnie wydawali grę na jedną platformę. Tyle, że jakieś dwie generacje temu stwierdzili, iż wydanie gry na kilka platform zwiększy sprzedaż, a co za tym idzie dochody.
Hmm wojna japońsko-amerykańska się opłaca to oczywiste .
Ja to lubię poczytać jak te psy nawzajem na siebie szczekają. A każdy ma budę jaką chciał …|Co dopiero myślą sobie Ci , którzy żadnej konsoli nie mieli? Muszą mieć niezłą polewkę… Don’t worry , be happy , fanboys.
@SajgoPL Gdyby nie rozwiniete na PC piractwo, ktore zniecheca developerow do wydawania gier na PC i czesto niechlujne, robione na szybko konwersje gier z konsol, zgodzilbym sie z Toba w 100%. Niestety nie sprawdza sie to w obecnej sytuacji i wlasciciele PC wcale tak duzo na wojnie konsol nie zyskuja. :/
Dives – multiplatforma to jest „wynalazek” głównie tej generacji.
Niezłe tłumaczenie, ale czy to aż tak trudno dojść do podobnego wniosku?
akurat to właśnie pc-towcy są największymi fanbojami – bo microsoft tłuczę się tylko z sonym, i na odwrot, a fanboje piecyków jadą właściwie po wszystkim:)
wolny rynek, co poradzić
Kreek ma rację, fanboje PC są najgorsi… nawet nie potrafią używać pada 😛
Ja tam i na konsoli i na pc gram i mi to nie przeszkadza:)
Oni nie tylko na tym korzystają, oni to wręcz nakręcają – Tu premiera wcześniej, tu później, tam zwalona konwersja, a tam znowu ekskluzywne DLC. A dzieci krzyczą, plują i kupują 😉
szymas23 – hahahahahah od kilkunastu stron newsow nie bylo choc jednego watku, w ktorym nie wspomnialbys o wyzszosci konsol nad pc, wiec nie wmawiaj nikomu, ze to fanboye PC sa najgorsi – najgorszy jestes Ty i ludzie Tobie podobni.|@Kreek – taak, a fanboje konsol nie jada po PCtach? Jak ktos jest fanboyem x’a to jedzie po rowno po wszystkich innych platformach i nie ma czegos takiego, ze jeden faboy jest lepszy od drugiego…
HEJ