Ekranizacja Helldivers 2 powinna mieć światowej klasy obsadę, która zginie w tragicznych okolicznościach. Tak przynajmniej chciałby prezes Arrowhead Studios

Na początku stycznia Sony ogłosiło, że w ramach promocji najpopularniejszych marek w growym portfolio firmy powstaną ekranizacje Horizon: Zero Dawn, a także Helldivers 2. Jak dobrze wiemy, druga z tych gier jest dość unikatowym doświadczeniem i nie chodzi tu jedynie o same wrażenia z rozgrywki, a całą otoczkę oraz narrację, jaką Arrowhead Studios buduje wokół flagowego projektu. A jak samo studio widziałoby filmową adaptację przygód siewców demokracji?

Kwestia ta została poruszona na oficjalnym kanale discordowym Helldivers 2. W ramach dyskusji o potencjalnej obsadzie filmu (i nadziei na brak angażu dla Chrisa Pratta), do debaty włączył się aktualny prezes Arrowhead Studios, Shams Jorjani. Jego wyidealizowany obraz ekranizacji zawiera zestaw światowej klasy aktorów, co w obecnych czasach przydarza się jedynie nielicznym reżyserom (chyba że jesteś Marvelem). Ciekawszą kwestią byłoby jednak to, co z tymi aktorami zrobiłby Shams Jorjani. Otóż prezes… zaoferowałby im spektakularną śmierć w mękach.

Czy wpisywałoby się to w całe uniwersum Helldivers 2 oraz doświadczenie, jakie niesie ze sobą rozgrywka? Jak najbardziej. Oczywiście taki obrót spraw byłby raczej mało prawdopodobny ze względu na wizerunki aktorów oraz ich zawodowe ambicje. Pozostaje w tej dyskusji jeszcze jedna kwestia – czy i jaki udział będzie pełniło samo Arrowhead Studios podczas produkcji ekranizacji?

Tutaj nieco wymijająco odpowiedział na platformie X (dawniej Twitter) były prezes, a obecny dyrektor kreatywny studia, Johan Pilestedt. Potwierdził on, że w jakimś stopniu firma będzie udzielać się przy produkcji, lecz nie jest to jeszcze do końca pewne.

https://x.com/Pilestedt/status/1877771314536009744

Wiadomo jednak, że twórcy pracują już nad kolejną grą i są otwarci na wszelkie sugestie graczy, również te dotyczące inkluzywności. W Helldivers 2 zagracie natomiast na PC oraz PS5.