El Paso, Elsewhere: Indyk w stylu Maksa Payne’a otrzyma adaptację filmową
El Paso, Elsewhere to dla mnie jedno z największych zaskoczeń ubiegłego roku – Max Payne w nieco bardziej odjechanych klimatach i z dodatkiem wampirów. Brzmi dobrze? Jest dobrze, bo gra dorobiła się średniej 78/100 i 79/100 kolejno na Metacriticu i Opencriticu, ale wyszła w dość gorącym okresie i niestety przeszła niemalże bez echa. Pomysł był dobry, chociaż ryzykowny, a w dodatku niewiele brakowało, by El Paso, Elsewhere w ogóle nie wyszło, ponieważ tuż przed premierą developerom skończyły się pieniądze. Ostatecznie wybrnęli z kłopotów, a całkiem niedawno wydali kolejną grę, zatytułowaną Life Eater, którą także polecam, choć z nieco innych powodów.
Właśnie okazało się, że El Paso, Elsewhere otrzyma dość niespodziewany jak na indyka dalszy ciąg swojej historii – ekranizacją jest zainteresowany Lakeith Stanfield („Uciekaj”, „Atlanta”, „Przechowalnia numer 12”) i prowadzi obecnie rozmowy z Lorenzo di Bonaventurą („Transformers”, „Constantine”). Stanfield miałby wcielić się także w głównego bohatera, Jamesa Savage’a, który walcząc ze swoimi wewnętrznymi demonami, walczy także zupełnie dosłownie ze swoją byłą dziewczyną, próbującą zniszczyć świat. Milutko.
Sądząc po reakcji, szef Strange Scaffold wydaje się zadowolony i nic dziwnego – nieco zbyt trudny projekt najpierw prawie posłał firmę do piachu, a teraz da jej kolejne życie. Co z tego będzie, przekonamy się w kolejnych miesiącach. Nie namawiam i nie odradzam, ale El Paso, Elsewhere jest jeszcze przez moment w promocji na Steamie…
Czytaj dalej
-
4Kosmiczny horror za darmo w Epic Games Storze
-
6Redakcja CD-Action życzy Wesołych Świąt
-
7Dzisiejsza darmowa gra z Epic Games Store’u ucieszy fanów Castlevanii. Odbierzcie ciepło przyjętą produkcję w gotyckim klimacie
-
Odtwórca Gustave’a z Clair Obscur: Expedition 33 twierdzi, że powinno się przyznawać nagrodę za „Najlepszą postać”. „Bohaterowie rezonują, ponieważ wielu artystów dało im kawałek siebie”
