Enshrouded nowym hitem na Steamie?
Czym w ogóle jest Enshrouded? To wydany 24 stycznia w formie wczesnego dostępu survival w otwartym świecie, za który odpowiedzialne jest studio Keen Games, posiadające w swoim portfolio jedną grę – Portal Games.
Enshrouded triumfuje
Świat Enshrouded złożony jest z wokseli, a twórcy zapewniają przy tym, że w ich produkcji został zaimplementowany system walki rodem z najlepszych gier RPG. Jak przystało na survival, nie zabrakło także elementów wytwarzania oraz budowania bazy.
Zdaje się przy tym, że Enshrouded przypadło do gustu graczom, jako że obecnie omawiany tytuł może poszczycić się na Steamie średnią ocen sięgającą 84% (z 14 408 głosów), co jest naprawdę niezłym wynikiem jak na grę wypuszczoną tydzień temu we wczesnym dostępie.
Twórcy nie mają także co narzekać na brak zainteresowania swoją produkcją. W szczytowym momencie w Enshrouded na Steamie zagrywało się 160 405 osób, a w momencie pisania newsa świat Embervale przemierza 68 566 graczy. Dzieło Keen Games cieszy się także popularnością na Twitchu, a transmisje z rozgrywki ogląda przeszło 25 000 widzów.
Jakby tego było mało, twórcy pochwalili się, że ich produkcja dotarła do miliona graczy w ciągu zaledwie czterech dni.
Zapowiedzieli przy tym, że premiera Enshrouded to dopiero początek, a najbliższe miesiące przyniosą wiele poprawek, usprawnień oraz nowej zawartości.
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
6 odpowiedzi do “Enshrouded nowym hitem na Steamie?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Aż dziwne że w sumie prawie żadne studio AAA nie stworzyło jakiegoś porządnego Survivalu. Walheim, Forest, Kenshi, teraz 2 nowe gierki, trochę tego jest od mniejszych wydawców
Przychodzi mi do głowy tylko Grounded od Obsidianu. Niby jest jeszcze Minecraft, ale to przypadek trudny do sklasyfikowania. W każdym razie, wychodzi na to, że wydawcy nadal przeceniają nasycenie rynku tego typu produkcjami. I nie dziwię im się, bo ja też podszedłem do Enshrouded z myślą, że sprawdzę i oddam przed upływem dwóch godzin, bo przecież grałem już chociażby w bardzo podobny Valheim, a tymczasem… no, zażarło. Jestem zaskoczony.
Jakby nie patrzeć, Lego Fortnite jest od studia AAA. I czuć tam piniondz, że tak powiem. Pętla gameplayowa związana ze zbieraniem surowców i ulepszaniem wioski, wpływ warunków atmosferycznych, temperatury, głód, walka z mobkami – wszystko można sobie ustawić wedle woli. No i budowanie – w końcu to Lego – jest w porządku. Po prostu miło się w to gra w coopie. Do tego crossplay PS4-PC działa bez zarzutu.
Valheim święcił triumfy kiedy, rok temu, dwa? Teraz jest Enshrouded, za rok będzie szał na jakiś kolejny early access multiplayer/survival/crafting/cośtam i tak w kółko. Duże firmy w to nie inwestują, bo na jeden sukces przypada kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt porażek; a to, co dla małego studia jest sukcesem, dla wydawcy z sektora AAA jest finansową wtopą.
A mnie od obu gier odrzuca… cena. Te gry są podejrzanie tanie.
Enshrouded to nawet kosztuje poniżej stówki, co jest kwotą mniejszą niż gry premierowe w roku 2000.
I pytanie czemu – coś czuję, że obie utkną w piekiełku early access i po prostu za chwilę będzie o nich cicho. Firmy zarobiły – dziękuję do widzenia.
Niemniej co byście polecali dla gracza single player? Enshrouded, czy Palword? A może obie są ok?
Też mnie zdziwiła ta cena. Gdyby to było jakieś kazachstańskie czy inno-afrykańske studio to byłaby zrozumiała ale niecałe 100 zł w europie w 2024? Z drugiej strony, gdyby za grę chcieli 250, to bym nie kupił kolejnego EA, myślę że jest już przesyt wczesnymi dostępami. Dziś każda gra to EA. Mam z 50 gier EA na liście życzeń steam, niektóre są tam od lat czekając na skończenie. I nie wszystkie są jak Factorio czy Dyson Sphere Program które może i są w EA (no faktorio już nie jest), ale jak by wyszły dziś to nikt nie miałby pretensji. W Palword nie grałem, widziałem tylko filmy, i jak dla mnie to gra wygląda mocno jak defaultowa gra UE, tj animacje, grafiki… no i kwestia potencjalnego sporu prawnego który może udupić grę. Dlatego tą grę dorzuciłem do listy życzeń, jeśli kiedyś ją skończą to się zainteresuje.