24.01.2025, 12:30Lektura na 1 minutę

Fanowska wersja pecetowa Bloodborne’a na 12-minutowym materiale Digital Foundry. Gra działa w 60 fps-ach

Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Ciąg dalszy epopei o Bloodbornie na pecetach.


Cezary „CZARY_MARY" Marczewski

„Gdybym miał Bloodborne’a, to bym w niego grał” to przeróbka tekstu popularnej piosenki biesiadnej, na którą wpadłem dosłownie przed chwilą, ale słowa te bardzo trafnie obrazują odczucia graczy pecetowych wobec wspomnianej gry FromSoftware. Mimo wyraźnego kursu Sony w stronę multiplatformowości, Bloodborne pozostaje nadal tytułem ekskluzywnym PlayStation i nic nie wskazuje na to, żeby wkrótce miało się to zmienić. Zapaleńcy przygotowują sobie więc „wersję PC” sami, a rezultaty ich wysiłków możemy podziwiać na poniższym materiale Digital Foundry.  

Trzeba przyznać, że 60 klatek na sekundę robi wrażenie, biorąc pod uwagę, że nawet na PS5 Pro gra działa w 30. Uwagę przyciągają także wyższa rozdzielczość oraz ulepszone system oświetlenia, wygładzanie krawędzi oraz cienie. Pamiętajmy jednak, że mówimy o Bloodbornie odpalonym za pomocą emulatora – nikogo zatem nie powinny dziwić drobne, ale nieprzeszkadzające w rozgrywce niedociągnięcia. Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma.

Na koniec wypada wam polecić wydanie specjalne CD-Action w całości poświęcone Soulsom. W środku znajdziecie masę ciekawostek o poszczególnych produkcjach FromSoftware, w tym m.in. naprawdę świetny tekst Michała Walkiewicza z Kanału Zero pt. „Jak dwie krople krwi. Czy Lovecraft przeszedłby Bloodborne’a?”. Lektura obowiązkowa dla każdego Łowcy z Yharnam.


Czytaj dalej

Redaktor
Cezary „CZARY_MARY" Marczewski

Posiadam Game & Watcha wydanego z okazji 35-lecia serii The Legend of Zelda. Bardzo dobrze pokazuje godzinę. Polecam.

Profil
Wpisów779

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze