FIFA od Electronic Arts to od teraz EA Sports FC

Nie cichnie echo głośnych, ubiegłorocznych doniesień à propos sportówki amerykańskiego wydawcy. Wszystko zaczęło się w październiku 2021, kiedy to EA rozpoczęło rejestrację nowego znaku towarowego w UK IPO (Urząd ds. Własności Intelektualnej Wielkiej Brytanii) oraz EUIPO (Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej). Chodzi konkretnie o nazwę „EA Sports FC”. Zmiana ma wejść w życie latem 2023 roku.

Trzeba dodać, że pomimo zmiany nazwy, kalifornijska korporacja zachowa prawa do wizerunku klubów, zawodników czy stadionów. Już teraz potwierdzono nawiązanie współpracy z ponad 300 partnerami z całego świata piłki nożnej. Tego typu działanie ma na celu dotarcie do blisko 150 milionowej społeczności fanów futbolu.

Andrew Wilson, CEO Electronic Arts, stwierdził, że jego wizja na EA Sports FC to stworzenie największego i najbardziej znaczącego klubu piłkarskiego na świecie, w epicentrum piłkarskiego fandomu.

Studio zapewnia, że zmiana nazwy nie będzie miała wpływu na żadną z gier piłkarskich w portfolio EA Sports. Jeszcze w tym roku światło dzienne ujrzy najbardziej rozbudowana produkcja z serii FIFA, zawierająca więcej trybów gry, drużyn i lig niż jakakolwiek poprzednia edycja.

Plotka ze źródła New York Timesa donosi, że podobno FIFA (organizacja) żądała od Electronic Arts miliarda dolarów za prawa do nazwy na 4 lata. Do tej pory na umowie federacja zarabiała 150 milionów dolarów rocznie. Spór dotyczył też faktu, że EA chciało mieć wyłączność na licencję, zaś FIFA uważała, że na rynku gier musi być „miejsce dla więcej niż jednej strony kontrolującej prawa do marki”.

Odnośnie do zmiany nazwy na EA Sports FC z entuzjazmem wypowiedziało się sporo sportowych partnerów – w tym przedstawiciel UEFA, Guy-Laurent Epstein, pełniący rolę Dyrektora Marketingu: