Firefox żegna się ze starszymi Windowsami

Mająca dzisiaj premierę wersja Firefoksa opatrzona numerkiem 115 wprowadza szereg nowych funkcji, takich jak sprawne importowanie metod płatności z przeglądarek bazujących na Chromium, sprzętowe dekodowanie wideo dla GPU Intela na Linuksie oraz drobne poprawki w menedżerze kart. Z pełną listą zmian oraz nowości możecie zapoznać się w tym miejscu. Z kolei tym, co może nie przypaść do gustu części użytkowników, jest porzucenie wsparcia dla starszych systemów operacyjnych Microsoftu.

Trudno jednak dziwić się Mozilli, że nie planuje wydawać swojego produktu na systemy, którymi nie zajmuje się już nawet ich stwórca. Gwoli przypomnienia, 10 stycznia Microsoft ogłosił zakończenie wsparcia technicznego dla Windowsa 7 i Windowsa 8.1, co przekłada się na brak wypuszczania jakichkolwiek aktualizacji oprogramowania oraz poprawek zabezpieczeń. Firefox w wersji 115 jest więc ostatnią odsłoną przeglądarki, która będzie funkcjonowała na rzeczonych systemach. Każda kolejna aktualizacja programu będzie wymagała korzystania z Windowsa 10 lub 11.

Użytkownicy leciwych Windowsów nie są jednak osamotnieni. W analogicznej sytuacji znalazły się osoby korzystające z uniksowych systemów operacyjnych macOS obecnych na komputerach ze stajni Apple. Te z nich, które korzystają ze wspomnianego macOS w wersji 10.14 lub niższej, nie otrzymają kolejnych aktualizacji Firefoxa. Mozilla zapewnia jednak, że będzie udostępniać dla nich aktualizacje zabezpieczeń swojego tworu aż do września przyszłego roku. Nie tyczy się to jednak nowych funkcji przeglądarki firmy, jako że one będą dostępne jedynie dla posiadaczy nowszych wersji systemu operacyjnego.