Czego dowiedzieliśmy się z Ghostwire: Tokyo Showcase
Obszerny gameplay przedstawia piękne i mroczne Tokio.
O Ghostwire: Tokyo po raz pierwszy usłyszeliśmy w 2019 roku. Wtedy to, podczas pokazu Bethesdy w trakcie targów E3, ujrzeliśmy krótki teaser nowej gry twórców The Evil Within. Był on, zgodnie z tradycją tworzenia zapowiedzi, równie intrygujący, co niewiele mówiący. Dopiero rok później studio pokazało światu fragment rozgrywki i wtedy już było wiadomo, że nie będzie to kolejny horror, tylko gra akcji ukazana z perspektywy pierwszej osoby.
Całkiem niedawno pojawił się przeciek dotyczący daty premiery. A wczoraj o 23:00 PlayStation opublikowało obszerny materiał poświęcony GhostWire: Tokyo. Teraz można już powiedzieć, że pozostaje nam tylko siedzieć i czekać na premierę.
Podczas niespełna 20-minutowego nagrania mogliśmy dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy o najnowszej grze Tango Gameworks. Najciekawszy fragment to niewątpliwie ten od 03:37 do 09:45, pokazujący fragment jednej z misji.
Głównym bohaterem jest człowiek o imieniu Akito, jedyny ocalały z ataku tajemniczych istot, które nie wiadomo skąd pojawiły się w Tokio. Akito musi sprzymierzyć się z upiornym detektywem o pseudonimie KK, który w niewyjaśnionych okolicznościach opętał jego ciało. Celem tandemu jest pokonanie niejakiego Hannyi. Na drodze do niego znajduje się horda yokai i duchów, z których niektóre potrafią pójść na współpracę z Akito - wszak nie są to istoty jednoznacznie złe.
Główny bohater włada magią, dzięki której kontroluje żywioły: ziemię, wodę, powietrz i ogień, ale nie jest to jego jedyny arsenał. Równie skutecznie posługuje się też łukiem, a za pomocą liny z hakiem potrafi szybko dostać się na dachy budynków.
Podczas nagrania poznaliśmy też zawartość edycji deluxe, w której główny bohater dostanie tradycyjny strój ninja, shinobi. Ponadto da ona możliwość wcześniejszego dostępu do gry (trzy dni przed premierą).
Po części poświęconej rozgrywce nastąpił wywiad z kilkoma pracownikami Tango Gameworks: dyrektorem Kenjim Kimurą, kompozytorem Masatoshim Yanagi, Reiko Hirashimą, która specjalizuje się w postaciach, projektantem Junyą Fuji, Suguru Murakoshi oraz programistą Tsuyoshi Okugawa. Prowadzący pyta się ich, co stanowiło inspirację dla Ghostwire, jakie było największe wyzwanie, przed którym stanęli oraz z czego są najbardziej dumni. Twórcy przyznali, że odejście od liniowej fabuły oraz stworzenie dużej, otwartej metropolii było najtrudniejsze, ale są bardzo zadowoleni z efektu, zwłaszcza zaś z pięknego, nocnego Tokio pełnego zjawisk paranormalnych.
Żadna z osób biorących udział w wywiadzie nie widziała yokai na żywo, ale bardzo by chcieli je kiedyś spotkać,
Ważna informacja - w grze będzie można pogłaskać psa.
Ghostwire: Tokyo ukaże się 25 marca na PC i PS5.
Operuję padem jak nunchako, chociaż wolę chińskie sztuki walki. Nie ma gatunku gier, którego bym nie lubiła – są tylko takie, które szybciej mnie nudzą. Cenię dobrą opowieść, chociaż czasami wystarczy mi piękne uniwersum albo jak postać się przekonująco drapie. Pisałam wcześniej w Ja, Rock! i Polygamii, a gram od zeszłego wieku, co brzmi, przyznacie, poważnie.