01.04.2016

Gmail usuwa minionkowy żart primaaprilisowy przez wściekłość użytkowników

Gmail usuwa minionkowy żart primaaprilisowy przez wściekłość użytkowników
Prawdopodobnie parę osób straciło pracę przez to, że na początku ich profesjonalnych maili znikąd pojawił się gif z Minionkiem upuszczającym mikrofon.

Pomysł na gmailowy żart był prosty: zastąpić funkcję wysłania maila i dodania wątku do archiwum nowym, pomarańczowym przyciskiem z bonusem w postaci dodania następującego gifa na początku wiadomości:

mingif_4bl5.gif

Miało to sygnalizować, że powiedziałeś, co miałeś powiedzieć, i wypadasz z wątku (bo taką funkcję pełni jego zarchiwizowanie). Teoretycznie zabawny dodatek (w praktyce nie, bo Minionki są cholernie irytujące) szybko doczekał się krytyki:

WHAT A HARMLESS APRIL FOOL’S JOKE, WHAT COULD GO WRONG pic.twitter.com/Maw8a6VUSA — Andy Baio (@waxpancake) 1 kwietnia 2016

I rzeczywiście – szybko okazało się, że wielu użytkowników nie tylko wysyła wersję z gifem niechcący, przez przypadek (ostrzeżenie Gmaila nie wystarczyło), ale do tego funkcja jest zbugowana i w pewnych sytuacjach wysyła też gif przy kliknięciu zwykłego, czerwonego przycisku. Szybko na forach Gmaila zaczęły pojawiać się historie, które bawiły tylko ludzi o bardzo specyficznym poczuciu humoru – utraty stanowisk, odrzucenie z procesu rekrutacji, zaminionkowane prośby o modlitwę, zawalenie projektu w pracy (wątku przypadkiem wyciszonego nie dało się przywrócić do normy).

Oświadczenie Gmaila, że „testowali tę funkcjonalność od wielu tygodni”, nie wydawało się szczególnie wiarygodne. Przycisk zniknął więc w błyskawicznym tempie, Google przeprosiło za kłopoty, skrzynki pocztowe zostały pozbawione Minionków, wszyscy poczuli się szczęśliwsi.

Tych, których wysokie stężenie żółtych bestii zestresowało, proponujemy relaksujący utwór muzyczny z kultowego erpega.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *