20.07.2023, 17:15Lektura na 2 minuty

Google odcina pracownikom dostęp do internetu

A wszystko to w ramach cyberbezpieczeństwa.


Antoni „Darkling” Antoszek

Jak uniknąć ataku hakerskiego? Możliwości jest wiele – warto mieć dobrego antywirusa, nie klikać w podejrzane linki czy korzystać z menedżera haseł. Można też zupełnie przestać korzystać z internetu: jak podaje ArsTechnica, tę drogę podpowiedziała swoim pracownikom firma Google, która zabroniła części z nich wchodzić na witryny inne niż np. Gmail i Google Drive.


Bardzo bezpieczni

Google radośnie opisuje ten pomysł jako „pilotażowy projekt, w ramach którego część pracowników będzie ograniczona do korzystania z pozbawionych internetu komputerów osobistych”. Przyczyną, którą podaje korporacja, jest lęk przed atakami hakerskimi – jeśli pracownicy nie będą mieli dostępu do internetu, to faktycznie groźba zhakowania będzie mniejsza. Logiczne.

Skąd tak absurdalny plan? Może wydawać się on bardziej zrozumiały, gdy przypomnimy sobie o chińskich atakach hakerskich na Microsoft, które, jak dowiedzieliśmy się w zeszłym tygodniu, doprowadziły do przejęcia maili z 25 organizacji na całym świecie, wliczając w to instytucje państwowe USA. Krytyka, która spadła na giganta, mogła sprawić, że Google po prostu spanikowało i szybko podjęło radykalne kroki.

Firma początkowo wybrała do programu 2500 pracowników, pozostawiając im do dyspozycji jedynie wewnętrzne strony firmy i serwisy należące do Google’a, m.in. YouTube’a czy Google Maps. Nie wiadomo, czy pozostawiono im również wyszukiwarkę – jeśli zaś tak, stała się ona chyba dosyć bezużyteczna. Korporacja zablokowała też niektórym pracownikom dostęp do narzędzi służących do rootowania sprzętu.

Wydaje się jednak, że osoby objęte „projektem” nieszczególnie były z niego zadowolone – firma podaje, że „po uzyskaniu informacji zwrotnej” zdecydowała się pozwolić chętnym pracownikom na powrót do komputerów z internetem. Cóż, nawet te kilka dni pracy przy pomocy urządzenia, w którym nawet nie można wyszukać potrzebnej informacji, musiały być ciekawe. To nie pierwszy raz, gdy Google wydaje się nie do końca ufać swoim pracownikom – niedawno pisaliśmy o tym, że firma zaleciła im ostrożność przy korzystaniu z Barda, sztucznej inteligencji autorstwa… samego Google’a.


Czytaj dalej

Redaktor
Antoni „Darkling” Antoszek

Moim ulubionym zajęciem związanym z grami jest notoryczne umieranie w Dead Cells. Interesują mnie nowe technologie, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszystko, co było na ich temat do powiedzenia, napisał już Philip K. Dick. Lubię robić kawę, filozofować i obserwować swojego kota.

Profil
Wpisów248

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze