Google pozwoli usunąć prywatne informacje z wyników wyszukiwania
Google chce zadbać o waszą prywatność.
Czy ktoś nadużywa waszych dostępnych w internecie danych kontaktowych? A może zostały one opublikowane przez stronę, której wcale na to nie pozwoliliście? Cóż, jeśli mierzycie się z nieprzyjemnościami w związku z waszymi ogólnie dostępnymi danymi, Google pozwoli wam to zmienić. Będziecie mogli poprosić firmę, by usunęła informacje na wasz temat z wyników wyszukiwania.
Wyszukiwarka dla wszystkich
Jak podaje TechCrunch, narzędzie nazywa się „Results about you” (wyniki o tobie) i dostępne jest na razie tylko w Stanach Zjednoczonych i po angielsku (nie wiadomo, ile musimy czekać na udostępnienie funkcji Europejczykom i jej inne wersje językowe). Google pokaże wam, jakie dokładnie dane na wasz temat pojawiają się w sieci i, jeśli o to poprosicie, w chwili ich upublicznienia wyśle wam powiadomienie. W przypadku znalezienia przez wyszukiwarkę m.in. waszego adresu, maila lub numeru telefonu, będziecie mogli poprosić Google’a o usunięcie treści z wyników wyszukiwania.

To z pewnością świetna opcja np. dla ofiar stalkingu czy osób, których dane pojawiały się w upublicznionych wyciekach. Dzięki automatyzacji procesu, m.in. przychodzącym powiadomieniem nie będziemy musieli sami przekopywać się przez wyniki wyszukiwania – Google zbierze je wszystkie w jednym miejscu i pozwoli przejrzeć, decydując o tym, czy któreś z nich zamierzamy zgłosić.
Oczywiście te informacje nie znikną całkiem z internetu. Witryna, na której się znalazły, nie zostanie usunięta, a jedynie nie pojawi się w wynikach wyszukiwania. Biorąc jednak pod uwagę to, że wyszukiwarka Google jest głównym narzędziem pozyskiwania informacji dla wielu osób, to i tak spory postęp.
Google zdaje sobie jednak sprawę z tego, jak delikatny jest to temat. Co bowiem, gdy usunięcia informacji zażąda przestępca, którego informacje zostały upublicznione w reportażu śledczym? Google twierdzi, że każdy przypadek rozpatruje osobno, a celem firmy jest „zapewnienie dostępu do informacji, jeśli leży to w interesie publicznym”. Z tego powodu firma zapowiedziała, że może nie usunąć „treści o dużej wartości informacyjnej”.
Czytaj dalej
Moim ulubionym zajęciem związanym z grami jest notoryczne umieranie w Dead Cells. Interesują mnie nowe technologie, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszystko, co było na ich temat do powiedzenia, napisał już Philip K. Dick. Lubię robić kawę, filozofować i obserwować swojego kota.