2
8.10.2024, 15:00Lektura na 3 minuty

Google przegrywa bitwę z Epic Games. Google Play musi otworzyć się na nowe sklepy

Decyzją sądu Google traci monopol jeśli chodzi o rynek sklepów z aplikacjami na Androidzie. Najbliższe miesiące mogą przynieść spore przetasowania na tym polu.


Krzysztof „Gwint” Jackowski

Nie milkną echa wojny Google’a z Epic Games, które już od wielu lat wojują ze sobą, czy to na poletku marketingowym, czy częściej w salach sądowych. Czasami zdarza się również, że w tej rywalizacji korporacji obrywają rykoszetem również inne firmy. Koronnym przykładem będzie tutaj Samsung, który według Epica miał utrudniać instalowanie jego sklepu na urządzeniach Koreańczyków. Ta kość niezgody przerodziła się ostatecznie w pozew przeciwko Google’owi oraz Samsungowi za wspomnianą wyżej praktykę na urządzeniach z Androidem. Firma podkreśla wręcz zmowę obu spółek w celu blokowania konkurencji na polu sklepowym.

Teraz poznaliśmy pierwsze konsekwencje przegranych procesów Google’a. Amerykański sąd w grudniu ubiegłego roku doszedł do wniosku, iż działalność Sklepu Play jest monopolem, a praktyki wykorzystywane przez Google’a uniemożliwiają rozwój konkurencji na systemie Android. W związku z tym przez najbliższe trzy lata firma będzie zmuszona umożliwić konkurencyjnym aplikacjom wystawianie się w ich sklepie. Oprócz tego Google nie będzie mógł ograniczać dostępu do pełnego katalogu Sklepu Play, chyba że sami twórcy zdecydują się na taki ruch.

Nie są to jedyne postanowienia względem wyroku z zeszłego roku. Od pierwszego listopada Google musi zaprzestać narzucania zewnętrznym podmiotom ich systemu rozliczeniowego, znanego również pod nazwą Google Play Billing oraz zezwolić na ustawianie przez producentów aplikacji własnych cen, nie respektując przy tym wspomnianego systemu. Do tego korporacja z Mountain View musi zezwolić na informowanie o innych metodach płatności, niezwiązanych ze Sklepem Play, a także umożliwianie pobrań aplikacji poza jurysdykcją ich sklepu.

Google otrzymało jeszcze kilka dodatkowych i równie bolesnych zakazów. Nie może oferować korzyści (materialnych lub innych) dla producentów aplikacji za ekskluzywny dostęp do ich oprogramowania. Tak samo jest w przypadku ofert dla podmiotów oraz operatorów, które miałyby wybierać Google Play Store jako domyślną platformę z aplikacjami na swoich urządzeniach. Korporacji zabroniono także oferować jakichkolwiek korzyści za zaniechanie udostępniania oprogramowania na konkurencyjnych platformach lub urządzeniach.

Tim Sweeney niezwłocznie pochwalił się sukcesem Epic Games za pośrednictwem portalu X (dawniej Twitter). Prezes firmy ogłosił powrót jego sklepu oraz innych aplikacji na Google Play Store na początek 2025 roku, z tym że bez ustalonej marży dla sklepu konkurencji.

Nie wspomniał jednak o tym, że konkurentowi pozostawiono pewne narzędzia, mające na celu ochronić go przed zbyt dużym spadkiem. Google cały czas może podjąć „uzasadnione kroki” względem innych podmiotów w zbliżony, lecz nie identyczny sposób, jaki miał miejsce do tej pory. Dla przykładu może na zewnętrzne podmioty nałożyć z tego powodu dodatkowe opłaty. Ta decyzja bardzo nie spodobała się Epicowi, więc w najbliższych miesiącach możemy się spodziewać, że będzie to kolejny przyczynek dla kolejnych przepychanek lub ewentualnego pozwu którejś ze stron. 

Nowy system funkcjonowania Google Play Store wejdzie w życie 1 listopada tego roku i obowiązywać będzie przez kolejne trzy lata.


Czytaj dalej

Redaktor
Krzysztof „Gwint” Jackowski

Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.

Profil
Wpisów660

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze