Google Stadia: Firma zamyka swoje studio, Jade Raymond odchodzi z zespołu
Google woli stawiać na gry zewnętrznych twórców.
Stadia miała rozpocząć w branży streamingową rewolucję, ale jej mało spektakularny start zniechęcił do siebie większość odbiorców. Sama idea grania w chmurze wcale jednak nie umarła, a na rynku szybko stało się tłoczno – od tego czasu zakończono testy GeForce Now i ruszyły Project xCloud czy Amazon Luna. Google nie składa co prawda broni (niedawno przecież usługa trafiła do kolejnych krajów, w tym Polski), ale zamierza zmienić nieco strategię.
Firma ogłosiła, że od teraz zamierza skupić się na Stadii jako platformie. W związku z tym zdecydowano się rozwiązać Stadia Games and Entertainment.
Tworzenie od podstaw najlepszych w swojej klasie gier wymaga wielu lat i znacznych inwestycji, a koszty rosną wykładniczo. Biorąc pod uwagę, że skupiamy się na rozwijaniu sprawdzonej technologii Stadia, a także pogłębianiu naszych partnerstw biznesowych, zdecydowaliśmy, że nie będziemy dalej inwestować w dostarczanie ekskluzywnych treści od naszego wewnętrznego zespołu programistów SG&E (oprócz wszelkich gier, których premierę zaplanowano na najbliższy czas).
W związku z tym większość pracowników SG&E znajdzie zatrudnienie w innych działach firmy. Jade Raymond (Assassin's Creed, Watch Dogs), szefowa studia, postanowiła jednak odejść z Google i poszukać szczęścia gdzie indziej.
Google skupi się za to na pozyskiwaniu produkcji od zewnętrznych developerów.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.