Gothic Remake: Gracze nie są zadowoleni z edycji kolekcjonerskiej
200 euro za kilka gadżetów? Chyba spodziewaliśmy się czegoś innego.
Wczoraj mieliśmy okazję poznać zawartość edycji kolekcjonerskiej remake’u Gothica. Ów zestaw nie spotkał się z ciepłym przyjęciem, wręcz przeciwnie i to z całkiem słusznego powodu – jego wyjściowa cena na oficjalnej stronie THQ Nordic wynosi 200 euro (około 865 złotych).
Gracze, mówiąc krótko, nie są zadowoleni i mają absolutną rację. Wystarczy zerknąć na komentarze pod naszym wczorajszym newsem, pod wszelakimi postami na Facebooku czy na międzynarodowym r/WorldOfGothic.
I tak, sporym problemem jest również zaproponowanie graczom produktu za tak zaporową cenę bez pokazania niczego więcej niż screenów i jednego zwiastuna. To nie są wczesne lata dwutysięczne i wrzucenie fragmentów rozgrywki w formie wideo to obowiązek oraz główny kierunek, w jakim powinien podążać podstawowy marketing każdego tytułu.
Skoro przy kolekcjonerkach jesteśmy, to przypomnijmy sobie, co takiego do zaoferowania miały popularne zestawy innych tytułów w ostatnim czasie.
Baldur’s Gate 3
W tym przypadku od początku zakładano, że zainteresowanie będzie spore, a kolekcjonerka na pewno sprzeda się bardzo szybko.
- Figurka Łupieżcy Umysłu walczącego z Drowem (25 cm);
- Trzy boostery MTG z serii Battle for Baldur’s Gate;
- 160-stronicowy artbook;
- Karty postaci;
- Materiałowa mapa;
- Ogromna kostka K20;
- 32 naklejki;
- Certyfikat gry;
- Kod do gry;
- Breloczek w kształcie kijanki.
Cena za cały zestaw? 259 euro (na ten moment jest to ok. 1120 złotych).
Stalker 2: Heart of Chornobyl
Mógłbym tutaj zaprezentować DLC do Elden Ringa, ale to mogłoby być dość nieuczciwe porównanie, więc postanowiłem przedstawić przykład zza naszej wschodniej granicy.
- Kolekcjonerski steelbook;
- List od developerów;
- Przepustka do Zony;
- Mapa Zony
- Nieśmiertelnik
- Plakat
- Naszywki
- Brelok do kluczy
- Figurka Stalkera
- Kody do cyfrowej zawartości
- Artbook
Cena za ten zestaw wynosi ok. 167 euro (ok. 721 złotych). Teraz porównajmy sobie to, co dostaliśmy w edycji kolekcjonerskiej remake’u Gothica za 200 euro:
- Płytę DVD oraz kod do pobrania gry;
- Oryginalną ścieżkę dźwiękową;
- Możliwą do zawieszenia maskę Śniącego o wymiarach 34 x 24 cm;
- Notatnik z okładką wykonaną z naturalnej skóry;
- Bransoletę wykonaną z naturalnej skóry.
Czy naprawdę tak trudno byłoby dorzucić do tego chociaż figurkę Bezimiennego? Fani Gothica bardzo szybko wykupiliby wszystko, co związane z grą, ale nie wystarczy nazwać czegokolwiek edycją kolekcjonerską, zrobić z tego coś limitowanego i wypuścić w przestrzeń publiczną. Wygląda to jak brak poszanowania dla oddanych od wielu lat fanów, którzy pomimo braku zaprezentowania fragmentów rozgrywki nie narzekali i cierpliwie wyczekiwali kolejnych nowości związanych z produkcją Alkimii.
Jako fan Gothica pomyślałbym nad zakupem podobnego produktu, ale tylko wtedy, gdy ktoś nie starałby się wycisnąć ze mnie kasy. I to tak tanim kosztem. Zaznaczę również, że wiem, iż kolekcjonerska edycja Baldur’s Gate’a 3 wyprzedała się na pniu i osiąga obecnie chore ceny w serwisach aukcyjnych. Tak samo swoje problemy ma Stalker 2, ale chodzi mi tylko i wyłącznie o cenę wyjściową. Z tego, co możemy zauważyć, ludzie i tak wykupują gothicowy zestaw, więc możliwe, że Alkimia osiągnęła swój cel. Nie zmienia to faktu, że w ogólnej świadomości graczy pozostanie to jako fatalna decyzja marketingowa.
Na koniec zostawię was ze słowami Michaela Douse'a z Larian Studios, który w rozmowie z PC Gamerem wypowiedział się nt. reklamowania gier:
W przeszłości kładziono większy nacisk komunikację i PR. Marketing dotyczył w zasadzie sprzedaży detalicznej – wydawcy współpracowali ze sklepami, które umieszczały pudełka z grami na półkach. Tego już nie ma – teraz mamy internet i nikt nie kupuje gry, bo zobaczył ją na półce. Gracze chcą, żeby z nimi rozmawiano – nie chcą być oszukiwani. Chcą dokładnie wiedzieć, co robisz, z jakiego powodu oraz dla kogo to jest.
Czytaj dalej
Rodowity bałuciarz i entuzjasta popkultury. W wolnych chwilach robi filmiki o grach na YouTubie. Kontakt: filip.chrzuszcz@cdaction.pl