Gwint: CD Projekt Red kończy wsparcie dla karcianki
Polskie studio zapewnia, że choć Gwint nie będzie już wspierany, to pozostanie w sieci przez kolejne lata. Uratować go ma społeczność graczy.
Niby projekt się rozwijał, a już musi się zwijać. CD Projekt Red ogłosił, że zakończy wsparcie dla Gwinta. Informacja niefortunnie pojawiła się w tym samym roku, kiedy wydano rozszerzenie „Mag Renegat” dodające elementy PvE.
Gwint został zapowiedziany w 2016 roku i spędził 2 lata w wersji beta. Tytuł oparty jest na grze karcianej z powieści Andrzeja Sapkowskiego, a także na minigrze z Wiedźmina 3. I to właśnie ta minigierka stała się dla graczy niedoścignionym wzorem pod względem nieprzewidywalności, dynamiki i grywalności.
Karcianka nie kontynuowała sukcesu i popularności gierki, dla której wielu graczy opóźniało poszukiwania Ciri w wątku głównym Dzikiego Gonu. CD Projekt Red potwierdził, że będzie wspierać grę do końca 2023 roku. Wyda w tym czasie nowe karty i zorganizuje ostatnie turnieje e-sportowe.
Gwint skoncentruje się na wersji moderskiej dla mniejszej, ale bardziej zaangażowanej społeczności. Nazywana jest ona wewnętrznie „Project Gwentfinity”. Pojawi się w niej sezonowy system postępów i możliwość głosowania wśród graczy na elementy balansujące rozgrywkę.
Vladimir Torstov, producent Gwinta, przekonuje, że nowy projekt ma duży potencjał i będzie miał pozytywny wpływ na rozwój gry.
Chcemy oddać wam, społeczności Gwinta, odpowiednie narzędzie do dalszego rozwoju produkcji. Pracujemy nad rozwiązaniem, które pozwoli na dokonywanie zmian bezpośrednio w grze, bez potrzeby opanowywania skomplikowanych programów. Zauważyliśmy, że gry, które pozostają przy życiu przez długie lata, to najczęściej produkcje wspierane przez społeczność. Przez moderów i graczy opracowujących nowe, ciekawe rozwiązania.
Od tego momentu Gwint będzie utrzymywany przez mały zespół deweloperów, podczas gdy reszta członków dołączy do innych projektów studia. Jedną z teorii może być to, że pracownicy zostaną skierowani do rozwijania sequela Cyberpunka 2077 zapowiadanego jako Project Orion.
W komentarzach do filmu z mapką informacyjną na rok 2023 fani ubolewali nad tą wiadomością, ale dziękowali też deweloperom za ich pracę. W kilku komentarzach przywoływano pozytywne wspomnienia, godziny spędzone na graniu w Gwinta i spekulowano, co czeka grę w przyszłości.
Czytaj dalej
Piłkarski męczennik kibicujący Manchesterowi United i Wiśle Kraków. Na szczęście gry działają kojąco, prawda? Lubię strategie i przygodówki. Cierpię na syndrom jeszcze jednej tury. Sprzęt nie gra roli (That's what HE said).