rek

Hellblade 2: Twórcy pokazują hiperrealistyczną mimikę postaci

Hellblade 2: Twórcy pokazują hiperrealistyczną mimikę postaci
"Sam Goldman"
Technologia imponuje wizualnie, ale ciągle to raczej ciekawostka, która nie znajdzie zastosowania w wielu grach.

Ponad dwie dekady temu byłem pewny, że Morrowind wyznaczył granice realizmu – tak, jak nieco wcześniej zrobiła to Lara Croft. W kolejnych latach pościg za realizmem u developerów malał, a wraz z rozwojem oprawy kolejne gry AAA zaczęły reprezentować poziom, który w danej generacji sprzętów ciężko było przebić. Co jakiś czas zdarzają się jednak wariaci wychodzący przed szereg, jak kiedyś Crytek z Crysisem, a później Ninja Theory z pierwszym Hellblade’em.

Teraz, kiedy Hellblade 2 jest coraz bliżej, developerzy czasami chwalą się przywiązaniem do detali i próbami realistycznego oddania rzeczywistości. Wczoraj natomiast opublikowali nowy materiał, w którym zobaczymy mimikę twarzy głównej bohaterki gry:

https://youtu.be/K1qG8pREfkA

Tym razem chyba naprawdę nie da się osiągnąć wiele więcej… Wideo prezentuje Melinę Jurgens, wcielającą się w główną bohaterkę Hellblade’a 2, a każde, nawet najmniejsze ruchy mięśni twarzy odwzorowano tak doskonale, że czegoś takiego chyba faktycznie nie widzieliśmy jeszcze w żadnej grze. Ten poziom realizmu osiągnięto oczywiście dzięki zastosowaniu MetaHuman – narzędzia autorstwa Epic Games, służącego do tworzenia realistycznych modeli postaci. Wiele nadchodzących gier będzie z niego korzystać (chociażby Stalker 2), ale upowszechnienie się tego poziomu oprawy to raczej pieśń przyszłości… choć, jak widać, wcale nie tak odległej.

A sama gra? Cóż, o tym wiemy akurat stosunkowo niewiele, bo oprócz gameplayu sprzed 2 lat niewiele dane nam było zobaczyć, nie znamy też konkretnej daty premiery. Pozostaje czekać i mieć nadzieję, że twórcy oprócz genialnej oprawy, zaprezentują kolejną, niebagatelną historię, jaką poznamy grając, a nie tylko oglądając absurdalnie realistyczną mimikę i świat.

7 odpowiedzi do “Hellblade 2: Twórcy pokazują hiperrealistyczną mimikę postaci”

  1. O właśnie, muszę w końcu pierwszą część przejść. A grafika przestała być dla mnie najistotniejsza w grach już dość dawno, bo choć robi wrażenie, to nie gwarantuje dobrej rozgrywki, niestety.

    • Jedynka świetna, a gdyby nie to, że mnie emocjonalnie przeczołgała, to bym do niej wrócił ponownie. Ale masochistą nie jestem. Tym niemniej to naprawdę wyjątkowy tytuł. Nie uważam, by druga część była w ogóle potrzebna, ale jeśli twórcy mają jakiś pomysł na rozwinięcie historii, to ok. Byle tylko sequel nie skończył jako benchmark, bo na razie twórcy pokazują tylko aspekty technologiczne. A to mnie ani ziębi, ani grzeje. Bez porządnej fabuły, bez emocji to nie przejdzie. Dla wielu osób część pierwsza była wstępem do terapii, a kto wie, może dla kogoś w ogóle była terapią. Części drugiej może być cholernie ciężko na to miano zasłużyć, ale ostrożnie trzymam za to kciuki. Nie bardzo też wierzę, że to wyjdzie w tym roku.

    • Przy takim tępie to można zapomnieć 😂

    • No to jest dobra reklama, chyba pora odstawic Cities na chwile i sprobowac sie z Senua <3.

  2. Kiedy twórcy Hellblade chcą stać się drugim ND…

  3. Datę premiery by pokazali a nie realizm. Ileż można! 😀

Dodaj komentarz