Hellblade 2: Twórcy pokazują nowoczesne studio, ale samej gry już nie

Wychodzę z odrobinę staromodnego założenia, że gry są do grania i choć nie sposób nie docenić pierwszego Hellblade’a za kunszt wykonania, to jedna produkcja w tym stylu w zupełności wystarczy i identyczny sequel może tylko rozmyć i strywializować jej przekaz. Do pewnego momentu sądziłem, że Ninja Theory w „dwójce” będzie chciało dać nam trochę więcej gameplayu, ale tak ostatni zwiastun, jak i poprzednie materiały nie pokazują właściwie niczego, raz po raz zapewniając, że developerzy dbają o szczegóły.

Przy okazji wczorajszego Xbox Games Showcase 2023 Extended opublikowano kolejny dziennik developerów i… jest dokładnie tak, jak sugeruje tytuł tego newsa. Nie pokazano nawet kawałka rozgrywki, za to dowiedzieliśmy się bardzo dużo na temat studia, w którym powstają poszczególne sceny.

Zaczynam dochodzić do wniosku, że niechęć twórców do pokazywania samego gameplayu wiąże się z tym, że Hellblade 2 będzie bardziej tytułem, który się ogląda i którego się słucha, a nie „rozgrywa”. Czy zatem całe to poświęcenie Ninja Theory okaże się zwykłym przerostem formy nad treścią i kalką pomysłów z pierwszej części w jeszcze lepszej oprawie? Przekonamy się być może już w przyszłym roku na pecetach, Xboksach Series X|S oraz w Game Passie.