Helldivers 2: Były prezes studia Arrowhead tłumaczy przyczyny sukcesu gry
Ex-prezes Arrowhead zdradził, że kluczem jest bycie uczciwym wobec graczy.
Johan Pilestedt zrezygnował z prezesury w Arrowhead na rzecz pozostania dyrektorem kreatywnym. Ustąpił on miejsca Shamsowi Jorjaniemu, który przez 12 lat pełnił istotne funkcje w Paradox Interactive oraz zasiadał w zarządzie Hooded Horse’a.
Na konferencji zorganizowanej przez Nordic Game Pilestedt był jednym z gości i opowiedział m.in. o tym, co sprawia, że Piekłonurkowie z miejsca stali się tak ogromnym hitem.
Według Johana Pilestedta sukces Helldivers 2 wziął się z uwiarygodnienia kosmicznych bitew oraz oprawy przypominającej filmy akcji. Warto przypomnieć, że tytuł Arrowhead jest mocno inspirowany „Żołnierzami kosmosu” Paula Verhoevena.
Wiele osób zrobiło strzelanki z obcymi, ale my postawiliśmy na aspekt realistyczny. Nasi fani twierdzą, że Helldivers 2 to najbardziej kinowa produkcja, w jaką grali, co jest dość dziwne, bo nawet nie planowaliśmy czegoś takiego. To wszystko działa, bo stworzyliśmy coś, co przypomina film akcji.
Kolejnym aspektem jest sposób, w jaki wprowadzone są mikrotransakcje. Pilestedt twierdzi, że należy przede wszystkim szanować graczy i nie być chciwym.
Jeśli chcesz zmonetyzować grę i zachęcić ludzi do zakupu nowych rzeczy wewnątrz niej – tak jak w Magic: The Gathering czy Warhammerze – to nie żądaj 70 dolarów z góry, a potem od razu nie proponuj wydania kolejnych pieniędzy na skórki. To złe. Bądź dobry dla użytkowników, rób grę-usługę uczciwie, zadając sobie pytanie, co jest dobre dla graczy zamiast co jest dobre dla twojego konta bankowego.
Czytaj dalej
Rodowity bałuciarz i entuzjasta popkultury. W wolnych chwilach robi filmiki o grach na YouTubie. Kontakt: filip.chrzuszcz@cdaction.pl