Homeworld 3: Premiera znowu opóźniona, ale przynajmniej można zagrać w demo

Homeworld 3 to jedna z tych gier, o których można teraz mówić bardzo dużo i niekoniecznie dobrze. Zapowiedziana w 2019 roku strategia wlecze się niemiłosiernie, a mimo tego, że twórcy zebrali na produkcję górę „zielonych”, to im dłużej gra pozostaje w produkcji, tym bardziej odwleka się jej data premiery. Jedno opóźnienie, potem trochę materiałów na zaostrzenie apetytu i znowu potężna obsuwka. 

Teraz cykl ponownie został powtórzony, bo developerzy zdradzili co nieco odnośnie do fabuły, a potem raz jeszcze przesunęli datę premiery. Delighter pisał wówczas, że raczej nie ma powodów do niepokoju i jeszcze kilka tygodni temu bym się z nim zgodził, ale wczoraj Blackbird Interactive poinformowało o… nie zgadniecie – kolejnej zmianie daty. W oświadczeniu przeczytamy, że developerzy dostali opinie od testerów pełnej wersji Homeworlda 3 i na ich podstawie podjęli decyzję o przeprowadzeniu jeszcze jednej tury szlifów.

Informacje o testerach zbiegły się w czasie z reakcją fanów na demo, dostępne na rozpoczętym przed kilkoma dniami Steam Next Feście. Twórcy podjęli kilka dziwnych decyzji, a jednymi z najbardziej komentowanych były kwestie interfejsu oraz udziwnionego sterowania, jednak pojawiły się też komentarze o tym, że zmiany względem poprzednich odsłon zaszły za daleko i to właściwie nie jest już Homeworld.

Denuvo w kosmosie

Gra doczekała się też aktualizacji podstrony na Steamie, dzięki czemu dowiedzieliśmy się, że Homeworld 3 będzie korzystał z „uwielbianego” przez graczy Denuvo. W ubiegłym roku twórcy narzędzia odgrażali się udowodnieniem braku wpływu na działanie gier, ale temat przycichł, a wszystko zostało po staremu.

Czy zastosowanie Denuvo wpłynie na wrażenia z rozgrywki i czy faktycznie Blackbird Interactive podoła stworzeniu godnej kontynuacji „dwójki”, mającej już ponad 2 dekady na karku, sprawdzimy 13 maja. Jeśli chcecie sięgnąć po droższą edycję, otrzymacie przywilej dostępu do gry na 72 godziny przed premierą, ale pamiętając, co było z Suicide Squad: Kill the Justice League, oraz obserwując losy rozwoju gry, wstrzymałbym się z nadmiernym szastaniem gotówką tak ziemską, jak i szmalem kosmicznym. Za to polecam demko, by wyrobić sobie własną opinię – o, tutaj jest.