Hyrule Warriors: Age of Calamity najlepiej sprzedającą się grą z serii Warriors
Gra przegoniła też The Legend of Zelda: Skyward Sword.
The Legend of Zelda od samych swoich początków była szalenie popularną marką i jedną z najważniejszych serii Nintendo. W czasach Wii U jej moc jakby odrobinę zmalała, a sytuacji nie poprawiały nie najlepsze wyniki samej konsoli. Wraz z premierą Breath of the Wild szaleństwo wokół Zeldy osiągnęło jednak niespotykane od dawna rozmiary, na czym skorzystały także inne produkcje.
Bo – nie oszukujmy się – większą część popularności Age of Calamity zawdzięcza właśnie swojemu statusowi prequela. Możliwość wzięcia bezpośredniego udziału w wydarzeniach, których skutki oglądaliśmy, przemierzając wraz z Linkiem Hyrule, skusiła nawet osoby niegrające wcześniej w „jedynkę” (ba, a pewnie i pierwszego Hyrule Warriors w ogóle niekojarzące).
W raporcie finansowym za 2020 Koei Tecmo potwierdziło teraz, że tytuł stał się najlepiej sprzedającą się grą z całej serii Dynasty Warriors. Do końca marca Hyrule Warriors: Age of Calamity wysłano do sklepów w liczbie 3,7 miliona egzemplarzy. To wynik odrobinę lepszy od tego, jaki osiągnął Skyward Sword z Wii (notabene niedługo doczekamy się wersji HD na Switchu). Dla porównania: Breath of the Wild znalazło do końca zeszłego roku kalendarzowego ponad 23 miliony nabywców.
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.